Prosto od krowy do baku twojego auta
Coraz bardziej zadziwia wszechstronność badań przeprowadzanych na bydle, zwłaszcza że wiele z nich przynosi zadziwiające rezultaty. Jak się okazuje, biogaz produkowany z obornika może być nie tylko źródłem energii i ciepła dla wielu gospodarstw, ale także paliwem dla naszych samochodów. Chociaż to brzmi niewiarygodnie, w Finlandii właśnie staje się faktem.
tekst: Mateusz Uciński na podstawie Daily Reporter i Bioenergy International
Drodzy kierowcy, już wkrótce będzie można napełnić zbiornik biogazem wytworzonym z obornika bydlęcego na finlandzkiej farmie mlecznej Vuorenmaa w Haapavesi. Takie wykorzystanie biogazu pod ciśnieniem, produkowanego na mlecznych farmach, jest nowością w Finlandii. Uważa się, że to paliwo będzie odgrywało ważną, jeśli nie kluczową rolę w ograniczaniu emisji gazów cieplarnianych pochodzących z transportu, ponieważ będzie można zastąpić nim paliwa kopalne. Jednocześnie pomysłodawca całego przedsięwzięcia – firma Valio – podkreśla, że taka operacja znacznie zmniejszy ślad węglowy emitowany przez farmy mleczne. Samo wykorzystanie biogazu jako paliwa transportowego jest częścią starań Valio na rzecz ograniczenia do zera (do końca 2035 r.) śladu węglowego mleka. Jest bardzo duża szansa na powodzenie tego planu, gdyż firma posiada obecnie w swoich gospodarstwach mlecznych ponad 20 biogazowni. Wytwarzana przez nie energia jest wykorzystywana głównie do produkcji energii elektrycznej i ciepła dla gospodarstw.
Jak to wygląda w praktyce? Przyjrzyjmy się jednemu z fińskich gospodarstw, które współuczestniczą w tym projekcie.
Rodzeństwo Janne i Ville Vuorenmaa wraz z rodzinami prowadzą farmę mleczną w Haapavesi, w środkowej Finlandii, na której utrzymują 180 krów. Mleko z farmy służy do produkcji sera Valio Oltermanni, wytwarzanego w pobliskiej wytwórni Valio Haapavesi. Farma posiada własną biogazownię o wydajności rocznej około 1,2 tys. MW.
Biogaz jest wykorzystywany do produkcji energii elektrycznej i ciepła potrzebnych w gospodarstwie. Biogazownia niedawno została rozbudowana. Jakie ma to znaczenie dla samej produkcji? Otóż prawie połowa gazu zostanie przerobiona na biometan, przeznaczony do wykorzystania w transporcie. Stacja tankowania będzie gotowa do końca roku, wtedy ciężarówki z mlekiem będą mogły tankować paliwo w gospodarstwie.
Na początku dostępna ilość biogazu do samochodów osobowych będzie ograniczona. W miarę wzrostu zapotrzebowania można zwiększyć wydajność rafinacji. Gdyby cały biogaz z gospodarstwa był wykorzystywany przez samochody osobowe, starczyłoby go dla 85 aut, na przejechanie 20 tys. km rocznie.
– Od 15 lat mamy własną biogazownię – opowiada Janne Vuorenmaa. – Wcześniej otrzymywaliśmy ciepło i elektryczność z obornika, aby zaspokoić potrzeby naszej farmy. Kiedy nadszedł czas na odnowę sprzętu, zdecydowaliśmy, że możemy rozwijać i produkować biogaz również do transportu. Ciężarówka z mlekiem zacznie wykorzystywać biogaz z farmy jeszcze w tym roku. Mniej więcej w tym samym czasie wzdłuż drogi Virtala zostanie otwarta stacja tankowania dla innych kierowców – podkreśla hodowczyni z Haapavesi.
Jak już wspominaliśmy, firma Valio dąży do zmniejszenia śladu węglowego mleka do zera do 2035 r. Osiągnięcie tego celu jest możliwe poprzez ograniczenie emisji w gospodarstwach mlecznych, transporcie i produkcji roślinnej oraz zwiększenie pochłaniania dwutlenku węgla przez pola. Valio i Baltic Sea Action Group połączyły siły, aby zapewnić szkolenia dla producentów mleka. Farma Vuorenmaa także bierze w tym udział.
– Ta farma jest dobrym przykładem tego, jak fińscy rolnicy mogą rozwiązywać problemy klimatyczne – zapewnia Juha Nousiainen, wiceprezes w firmie Valio. – Jednocześnie gospodarstwa mogą uzyskiwać nowe zyski. Wykorzystanie obornika do produkcji biogazu zmniejsza ślad węglowy mleka produkowanego w gospodarstwie o jedną czwartą lub jedną piątą, w zależności od sposobu jego obliczania. Jest to bardzo istotne, gdyż co roku w Finlandii powstaje około 15 mln ton obornika.
Marko Puhto, dyrektor zarządzający w spółdzielni Osuuskunta Pohjolan Maito, powiedział, że wokół farmy mlecznej Vuorenmaa powstała sieć lokalnych operatorów, a ponieważ znajduje się ona w pobliżu wytwórni sera Haapavesi, zatankowanie ciężarówki z mlekiem podczas trasy jest bardzo wygodne.
– Demeca, dostawca biogazowni, jest firmą z Haapavesi, podobnie jak firma transportowa H. Vähäaho, która odbiera mleko za pomocą swoich ciężarówek. To najlepsza współpraca lokalna – zaakcentował Puhto. Wtóruje mu dyrektor sprzedaży Demeca, Sami Vinkki, który zapewniał, że wszyscy chcą stworzyć nowe możliwości biznesowe dla rolników i podnieść wartość tego sektora gospodarki.
– Naszą misją jest poprawa rentowności gospodarstw oraz dobrobytu ludzi i zwierząt – deklaruje Vinnki. – W przypadku pandemicznego koronawirusa wiele się mówi o bezpieczeństwie dostaw w Finlandii. Mamy tutaj tylko jeden sposób na zwiększenie samowystarczalności paliwowej – właśnie biogazownie. Obecnie większość paliw transportowych jest importowana. Technologia Demeca została opracowana na naszej rodzinnej farmie, tutaj, w Haapavesi. Jedno z moich wielkich marzeń stanie się rzeczywistością, kiedy będę mógł zatankować własny pojazd napędzany gazem w mojej rodzinnej wiosce, na farmie mojego klienta, a pieniądze pozostaną u rolników, bez udziału pośredników!
Pomysł, trzeba przyznać, jest bardzo obiecujący. Zwłaszcza – co podkreślali jego twórcy – w czasach pandemii i niepewności związanej z ciągłością dostaw. Może warto o tym pomyśleć również w naszym kraju, gdzie przybywa zwolenników energii z przydomowych biogazowni, a stworzenie lokalnego transportu, opartego na paliwie uzyskiwanym z okolicznych gospodarstw, zapewne też spotka się z życzliwym odzewem.