Rażąco niesprawiedliwe dotacje dla producentów mleka
W związku z perturbacjami rynkowymi, które wywołała epidemia COVID-19, hodowcy bydła mlecznego i producenci mleka otrzymają bardzo niskie dotacje w porównaniu z wysokością dopłat przyznanych hodowcom innych zwierząt.
• Związki regionalne współtworzące PFHBiPM wyraziły swoje niezadowolenie.
• Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka zaapelowała w ich imieniu do Jana Krzysztofa Ardanowskiego o podwyższenie wysokości dofinansowania.
• Ministerialne rozporządzenie w powyższej sprawie jest ciągle procedowane, a wprowadzone w nim zapisy nie uwzględniają wypłaty dotacji w tym roku.
Tekst: Radosław Iwański
Skala pomocy finansowej oferowana w przedmiotowym rozporządzeniu hodowcom bydła mlecznego i producentom mleka, którzy w zdecydowanej większości natychmiastowo i dotkliwie odczuli efekty rozprzestrzeniania się koronawirusa i wprowadzonych w związku z nim obostrzeń, jest zdecydowanie niewystarczająca.
Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka po konsultacjach ze związkami hodowców zrzeszonymi w Federacji zgłosiła szereg uwag do projektu rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie pomocy finansowej dla rolników dotkniętych pandemią COVID-19. Zaproponowane producentom mleka stawki na jedno gospodarstwo w wysokości 1 tys. zł, 2,2 tys. zł i 3 tys. zł, w zależności od wielkości stad, nie odpowiadają poniesionym przez nich stratom finansowym w wyniku pandemii koronawirusa.
PFHBiPM zwróciła uwagę na klasyfikację wielkości przedziałów stad, a dokładnie na potrzebę zastosowania charakteru progresywnego zamiast skokowego przyznawanych kwot, w zależności od wielkości stada. Z projektowanego rozporządzenia wynika, że:
• Rolnik posiadający 3 sztuki otrzyma taką samą kwotę (1 tys. zł), jak rolnik utrzymujący 20 sztuk, a w przeliczeniu na 1 sztukę daje to odpowiednio: przy 3 szt. 333 zł, a przy 20 szt. 50 zł;
• Dysproporcja między dofinansowaniem dla rolnika posiadającego 21 sztuk a tego, który utrzymuje 20 sztuk, jest zbyt duża. Różnica jednej sztuki na granicy przedziałów powoduje nieuzasadniony dwukrotny wzrost kwoty w przeliczeniu na 1 sztukę; jest to odpowiednio: 105 zł i 50 zł.
• Przedział górny zamyka się na poziomie 50 sztuk kwotą 3 tys. zł, i biorąc pod uwagę, że w Polsce jest duża grupa gospodarstw rodzinnych posiadających 100–300 i więcej krów, ustalenie powyższego przedziału (50 szt.) jest krzywdzące dla bardzo wielu gospodarstw rodzinnych.
PFHBiPM zwróciła się w imieniu związków hodowców do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z prośbą o dokonanie zmian w projekcie rozporządzenia dotyczącego pomocy rolnikom, producentom mleka, utrzymującym bydło mleczne oraz bydło w typie użytkowym kombinowanym, poprzez podwyższenie proponowanych stawek minimum do poziomu pomocy dla rolników utrzymujących samce gatunku „bydło domowe” i obniżenia wieku zwierząt przyjętych do rozliczenia z przekraczającego 24 miesiące na wiek 12 miesięcy.
Zważywszy, że koszty prowadzenia gospodarstwa rolnego (w tym koszty ryzyka) są uwarunkowane chociażby takimi czynnikami, jak wielkość stada, pragniemy nadmienić, że pomoc przedłożona w rozporządzeniu jest niewspółmierna do strat zestawionych z ich skalą w poszczególnych sytuacjach.
W małych gospodarstwach rodzinnych skala strat jest znacznie mniejsza niż w średnich i dużych. Oferowana kwota wsparcia w przeliczeniu na jedną krowę wydaje się zdecydowanie za niska, zwłaszcza w przedziałach 21–50 sztuk bydła oraz 50 sztuk i więcej. Różnica nakładów ponoszonych przez gospodarstwa ze wskazanych grup w zestawieniu z tymi w grupie 3–20 sztuk bydła jest, w trakcie trwania pandemii koronawirusa, wyraźnie zauważalna, natomiast dysproporcja w wysokości pomocy finansowej, przeliczając na sztukę bydła, jest bardzo znacząca.
Hodowcy bydła mlecznego i producenci mleka uważają, że powyższa pomoc finansowa powinna być wypłacona jak najszybciej, a nie dopiero w przyszłym roku! Z zapisów w rozporządzeniu wynika, że hodowcy otrzymają wsparcie w 2021 r.
Rolnicy zwrócili się do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z prośbą o przedstawienie metodyki wyliczenia poszczególnych stawek pomocy dla różnych grup zwierząt, na której bazował resort rolnictwa. PFHBiPM interesuje głównie sposób wyliczenia pomocy dla: samców gatunku „bydło domowe” oraz samic tego samego gatunku. Na jakich danych statystycznych bazowało MRiRW i w jaki sposób na ich podstawie ustalono wysokość dotacji na gospodarstwo? Jakie „inne obiektywne informacje” wpłynęły na wysokość wsparcia? Jacy eksperci zabierali głos i w jaki sposób ich oceny sytuacji wpłynęły na wyliczenie wysokości pomocy finansowej dla gospodarstw?
Sytuacja rynkowa w czasie pandemii koronawirusa nie jest korzystna dla producentów mleka. Unijna cena skupu mleka utrzymuje trend spadkowy od lutego bieżącego roku i jest obecnie najniższa od lipca 2018 r. W maju polscy producenci otrzymywali za surowiec – według zestawień Komisji Europejskiej – tylko 29,40 EUR/100 kg. Cena skupu w Polsce uzyskana przez rolników w maju jest najniższa od października 2016 r. Różnica ceny mleka w skupie między Polską a UE jest znacząca, a w maju wyniosła 10,5%! Polska jest jednym z największych producentów mleka w Unii Europejskiej, jednak pod względem ceny zajmuje piąte miejsce od końca.
Postęp prac nad rozporządzeniem można śledzić na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji. Zakładka „Odniesienie się wnioskodawcy do uwag” jest pusta. Minister Rolnictwa nie odniósł się do uwag zgłoszonych nie tylko przez Polską Federację Hodowców Bydła i Producentów Mleka, ale także przez inne związki branżowe. W sumie na zmiany w powyższym rozporządzeniu czeka ponad 20 organizacji.