Dwa jubileusze firmy Kuhn

Na terenach wystawowych Międzynarodowych Targów Poznańskich w końcu sierpnia br. firma Kuhn świętowała 190-lecie swojego istnienia i 20-lecie aktywności w Polsce. Podczas ciekawie wyreżyserowanej jubileuszowej gali zaproszeni goście zapoznali się z burzliwą historią rozwoju firmy, planami na przyszłość oraz ofertą najnowocześniejszych obecnie maszyn.

TEKST I ZDJĘCIA: RYSZARD LESIAKOWSKI

Uroczystą galę prowadzili Artur Szymczak, dyrektor zarządzający Kuhn Maszyny Rolnicze sp. z o.o., oraz Patrycja Miedzińska, specjalistka ds. marketingu. Firma Kuhn należy do jednych z najstarszych marek maszyn rolniczych na świecie. Założył ją w 1828 roku Joseph Kuhn, rozpoczynając od produkcji wag dziesiętnych dla rolnictwa w niewielkiej kuźni w Eckartswiller, niedaleko Saverne (Francja). Produkcja wag systematycznie rosła. W 1855 roku firma zatrudniała 20–30 osób, tym samym Joseph Kuhn, który zaczynał jako kowal, stał się przedsiębiorcą. 10 lat później rozszerzył działalność i w Saverne zbudował fabrykę maszyn rolniczych, gdzie zatrudniał 50 osób. Po śmierci Josepha Kuhna seniora firmę prowadzili synowie, którzy w 1880 roku uruchomili odlewnię. W tym okresie w firmie pracowało już 150 osób. Fabryka przetrwała I wojnę światową. W stulecie swojego istnienia, tj. w 1928 roku, produkowano w niej młocarnie, konne kosiarki listwowe, przetrząsarki, zgrabiarki, snopowiązałki, siewniki zbożowe i siewniki nawozowe. W 1930 Kuhn przedstawił swoją ofertę na targach rolniczych w Paryżu. W tym czasie w zakładzie pracowało 300 osób. Firma przetrwała także kolejną wojnę światową, ale w powojennym okresie brak kapitału uniemożliwiał jej rozwój, tymczasem 25-letnie maszyny wymagały wymiany. – W tej sytuacji 70-letni Robert Kuhn, w poszukiwaniu partnera, związał się ze szwajcarską firmą Bucher-Guyer, zatrudniającą 600 osób. W 1946 roku doszło do połączenia obu firm. Wkrótce zmarł Robert Kuhn. Jego śmieć zakończyła historię rodziny Kuhnów w fabryce – opowiadał Artur Szymczak. Zwrócił uwagę na delegowanego z Bucher-Guyer 25-letniego szwajcara Waltera Rebera z zadaniem zmodernizowania fabryki Kuhn. Jego charyzma, przedsiębiorczość i kompetencje wywarły duży wpływ na przyszłe losy firmy.

Innowacje siłą napędową
W 1949 roku Walter Reber zdecydował o podjęciu przez firmę Kuhn produkcji kosiarki listwowej współpracującej z traktorem. – W tym czasie była to wizjonerska decyzja, ponieważ wtedy we Francji w rolnictwie pracowało ok. 2 mln koni i zaledwie 135 tys. ciągników. Z czasem kosiarka listwowa współpracująca z ciągnikiem stała się hitem sprzedaży, której Kuhn był jedynym producentem w Europie. Dla firmy był to milowy krok w rozwoju – informował Artur Szymczak. Innowacyjność i wysoka jakość zapewniły firmie sukces, dlatego już w 50. latach ubiegłego wieku Kuhn posiadał własne biuro projektowe i prowadził kontrolę jakości w hucie. Co ciekawe, Walter Reber nie stracił charyzmy, by rozwijać firmę nawet po zupełnym zniszczeniu przez pożar w 1965 roku hal produkcyjnych, maszyn oraz gotowych części. Straty sięgnęły w tym czasie 9 mln franków francuskich. Firma zatrudniała wtedy 540 pracowników. Dzięki zaangażowaniu całej załogi i przedsiębiorczości Rebera przerwa w produkcji trwała zaledwie 18 dni, a po 7 miesiącach fabrykę odbudowano ze zgliszcz. Dwa lata później, w 1967 roku, Kuhn uruchomił produkcję pierwszej kosiarki dyskowej, co było rewolucją w tym czasie na rynku maszyn rolniczych. W 1970 fabrykę opuściła kolejna innowacja – kosiarka ze zgniataczem pokosu. Powstał również dział IT, który wyposażył biura i fabrykę w komputery. W 1975 roku powierzchnia zakładu wynosiła 15 ha, w tym pod zabudową było 6 ha. Firma zatrudniała 800 pracowników. Rocznie produkowano 40 tys. maszyn.

Od lat 80. ubiegłego wieku Kuhn rozszerzał swoją ofertę produktów dzięki zakupom innych fabryk, wykorzystując swoje doświadczenie, wiedzę, kompetencje w rozwoju produktów i zarządzaniu. Aktualnie firma posiada fabryki we Francji, Holandii, Brazylii, USA i Argentynie.

– W 2017 Grupa Kuhn osiągnęła wartość sprzedaży netto 966 mln euro (ok. 4,15 mld zł). 5000 pracowników zbudowało w tym roku ok. 65 tys. maszyn. 4,5% wartości obrotu, tj. ponad 43 mln euro, przeznaczono na badania i rozwój (184 mln zł). W 2017 na inwestycje wydano 30 mln euro (ok. 129 mln zł). W ciągu ostatnich 5 lat Grupa zainwestowała 200 mln euro w nowe zakłady produkcyjne lub urządzenia i narzędzia dystrybucyjne. Inwestycje te miały tylko jeden cel: sprostać wymaganiom klientów poprzez lepszą wydajność i wyższą jakość – informował Rolf Schneider, wiceprezydent Grupy Kuhn oraz prezes Kuhn Maszyny Rolnicze sp. z o.o. Jego zdaniem Polska jest jednym z kluczowych rynków w Europie dla Grupy Kuhn. Po Francji i Niemczech nasz kraj zajmuje trzecie miejsce w Europie pod względem wartości sprzedaży netto.

Strategię dalszego rozwoju Grupy Kuhn nakreślił Thieryy Krier, jej prezydent i dyrektor. Jego zdaniem rolnictwo cały czas ewoluuje, klientów detalicznych, którzy jednocześnie zarządzają coraz większymi gospodarstwami, ubywa. Mimo rosnącego popytu na produkty rolne trzeba się liczyć z rosnącą konkurencją na rynku maszyn rolniczych. – W odpowiedzi na powyższe okoliczności w ciągu kolejnych 10 lat Grupa szczególny nacisk położy na realizację planów rozwoju, tj. na wprowadzanie nowych produktów i grup produktów oraz zdobywanie nowych rynków. Ponadto szczególną uwagę zwrócimy na sprzedaż i marketing oraz współpracę z dużymi gospodarstwami – powiedział prezydent Grupy Kuhn. Podkreślił, że firma będzie nadal inwestować w badania i rozwój, infrastrukturę przemysłową, urządzenia i sprzęt. Ponadto pracownicy będą stale wspierani w doskonaleniu swoich umiejętności.

Oficjalną część jubileuszowej gali kończyły gratulacje zaproszonych gości, do których przyłącza się także „Hodowla i Chów Bydła”. 

Nadchodzące wydarzenia