Jak o nas kłamią 24/09
Artykuł sponsoringowy
Niedawno przewidzieliśmy akcję sponsoringową niemieckiej gazety. Skrytykuj Federację, a artykuł masz w gratisie. Teraz znalazł się kolejny, który już trzynaście lat pracuje z robotami i wystąpił spod oceny, bo robot udostępnia mu masę danych. Niestety hasło „włączam robota, wyłączam myślenie” staje się aktualne. Bo rzeczony hodowca już kilka lat temu wystąpił spod oceny, a sytuację w Federacji komentuje jak najbardziej aktywny uczestnik. Więc po kolei: zmiany do statutu PFHBiPM zostały zarejestrowane przez sąd i każdy może zobaczyć widełki wynagrodzenia prezydenta. A zatem pierwsza kula w płot. Więcej od prezydenta Rzeczypospolitej w sektorze publicznym zarabia potężna grupa osób. To kwestia regulacji ustawowej i wynagrodzenie głowy państwa nie jest tu żadnym odniesieniem. A więc drugie pudło. Co do samochodu, to znaleźliśmy informację, że pan prezydent Andrzej Duda korzysta z BMW 760Li High Security, ta czterotonowa limuzyna ma wytrzymać atak bombowy oraz ostrzał z broni ciężkiej. Na szczęście auto pana prezydenta Leszka Hądzlika musi wytrzymać tylko niemądre stwierdzenia adwersarzy. Czyli znowu pudło. Dalej podtrzymuje pan chęć założenia się o wszystkie pieniądze? Tylko oświadczamy, kredytów do spłaty nie bierzemy.
Ach, te roboty
Kolejne przemyślenie płynące z artykułu to zachwyt nad danymi z robota, które w domyśle świetnie zastępują usługę Federacji. Co do robotów udojowych to Federacja jest całym sercem za wprowadzaniem narzędzi ułatwiających pracę w hodowli. W innych krajach roboty udojowe są standardem, co nie oznacza, że nie ma w nich miejsca na dobrze prosperujące organizacje hodowców. Wśród tych europejskich Polska Federacja ciągle cieszy się wielkim prestiżem i uznaniem. Dlaczego? Bo od trzydziestu lat sukces hodowców traktuje jako swoje zadanie.
Kiedy ta ocena?
W artykule nie mogło zabraknąć zachwytu nad nową ofertą oceny (wciąż czekamy), która ma rozbić monopol Polskiej Federacji, ponieważ monopol nie służy „jakości i cenie usług”. Hasło dobrze brzmiące tylko proszę o garść konkretów, co aktualnie nie odpowiada jakościowo w naszej usłudze, skoro szanowny pan już z niej nie korzysta. Ciekawe, kto następny skusi się na artykuł sponsoringowy. Tylko informujemy, że nie będziemy już komentować tych o transparentności, rozbijaniu monopoli i nowej wspaniałej usłudze oceny.
Epopeja podlaska
Oczywiście wciąż niezakończona, bo prezes Żochowski ma prawo do apelacji. Nas dziwi to, że najchętniej głos zabiera Karol Faszczewski, mieniąc się wiceprezesem, mimo że wciąż nie pokazał uchwały, o którą prosimy. Aha, Karolu: czy masz stado pod oceną? Bo ten warunek trzeba spełniać, aby być członkiem Podlaskiego Związku. Ptaszki ćwierkają, że ocenę porzuciłeś. Co na to koledzy z zarządu?