Kolejność doju ma znaczenie dla produkcji mleka
Każdy, kto doił krowy, prawdopodobnie zauważył, że niektóre sztuki ze stada zdecydowanie preferują moment przychodzenia na dojenie. Wydaje się, że zawsze są krowy, które czekają w pobliżu i upewniają się, że znajdują się w ostatniej grupie w hali. Z drugiej strony, niektóre są bardziej aktywne i dążą do zakończenia doju, przychodząc wcześniej. Istnieją również krowy, które doją wcześniej lub później, w zależności od przebiegu doju.
Tekst: Mateusz Uciński na podstawie Hoard’s Dairyman
Bez względu na powód, krowy dojone na początku grupy wracają do obory, gdzie mogą jeść, położyć się i przeżuwać, podczas gdy reszta grupy jest dojona. Czy może to oznaczać, że te krowy produkują więcej mleka niż ich towarzyszki ze stada?
Grupa australijskich badaczy zbadała tę kwestię w modelu wypasu i stwierdziła, że wydaje się to prawdą. Na farmie z wypasem utrzymującej 1200 krów, na której przeprowadzono badanie, krowy dojone jako pierwsze wyprodukowały o 5 kilogramów mleka więcej niż krowy dojone jako ostatnie. W tym scenariuszu krowy pod koniec trwania doju znajdowały się poza pastwiskiem przez 8 do 9 godzin dziennie.
– Zanim ostatnie krowy wrócą na wybieg, prawie 40% suchej masy pastwiska zniknie – stwierdził Martin Auldist, jeden z badaczy biorących udział w projekcie. W badaniu najwyższy poziom usuwania suchej masy wynosił 40%, przy pastwiskach średnio od 18% do 40%. Tę samą logikę można zastosować w oborze wolnostanowiskowej, w stadzie karmionym całkowitą mieszaną racją pokarmową (TMR). Dodatkową kwestią związaną z wypasaniem stad jest to, że krowy jako pierwsze wybierają najbardziej pożądane miejsca do wypasu, pozostawiając krowy powracające na pastwisko jako ostatnie z mniej pożądaną paszą. W tym badaniu zwierzęta te spożywały paszę o mniejszej energii metabolizowanej i surowym białku oraz więcej neutralnego błonnika detergentowego.
Dane z czujników monitorujących ruch szczęk wykazały, że krowy, które wróciły do grupy później, spędzały więcej czasu na jedzeniu, próbując dogonić swoich współtowearzyszy. Co ciekawe, nie było jednak istotnej różnicy w czasie leżenia pomiędzy krowami dojonymi wcześnie i krowami dojonymi późno.
Jest oczywiste, że niektóre krowy muszą być dojone jako ostatnie w grupie. Aby zminimalizować ryzyko utraty mleka u tych zwierząt, naukowcy zaproponowali kilka zaleceń. W systemie wypasu gospodarstwo mogłoby rozważyć ograniczenie stada do około 60% pastwiska, gdy krowy wracają z doju, a następnie udostępnienie pozostałych 40%, gdy wszystkie krowy powrócą. Dostarczanie świeżej paszy, gdy stado jest już w całości, niezależnie od tego, czy chodzi o świeżą trawę, czy o dodatki, może również zachęcić krowy wydojone wcześniej do ponownego wstania i zjedzenia większej ilości pokarmu.
Kiedy krowy przebywają w oborze, pomocne może być utworzenie mniejszych grup udojowych, aby ograniczyć czas spędzany przez krowy w oczekiwaniu na dojenie. Należy upewnić się, że wszystkim krowom dostarczana jest wystarczająca ilość paszy i że racja pokarmowa jest dobrze ułożona, tak aby każdy kęs był taki sam, niezależnie od tego, czy krowa wraca do zagrody lub na pastwisko pierwsza, czy ostatnia.