Marzenia się spełniają…
Sławsko, nieduża miejscowość położona niedaleko powiatowego miasta Sławno na Pomorzu Zachodnim. Sobota, 14 października 2023 roku. Zbliża się godzina 13.00. Przed nowym obiektem inwentarskim niecierpliwie czeka blisko 100 osób. Na kogo? Na pana Mariusza Krzymińskiego, właściciela tego pachnącego jeszcze świeżością budynku. To właśnie w tym dniu nastąpiło uroczyste przecięcie wstęgi nowoczesnego obiektu dla bydła mlecznego.
tekst: Rafał Sieradzki
Należy zaznaczyć, że taki rodzaj imprezy nie jest codziennością na tym terenie i tym bardziej przyciągnęło to wielu gości. Z niepokojem obserwowaliśmy niebo, bo prognozy nie były zbyt optymistyczne, a przecież teren wokół obiektu był świeżo utwardzony i każdy większy deszcz mógł pokrzyżować plany. Na szczęście tylko trochę wiało. Krótko przed godziną trzynastą pojawił się pan Mariusz, który wszystkich gości grzecznie wyprosił z obory i aby tradycji stało się zadość, jako pierwszy po przecięciu wstęgi wkroczył do obiektu. Zanim to nastąpiło, gospodarz przywitał obecnych i pokrótce opowiedział historię budowy, o motywacji, która nim kierowała i o spełnieniu marzeń. To powitanie, pełne pozytywnych i wzruszających emocji, długo zostanie zapamiętane przez gości, którym zakręciła się łezka w oku. Bo przecież chcieć, to móc! Kto ma marzenia i upór w ich spełnianiu, osiągnie cel. Tak właśnie postępował Mariusz Krzymiński. Zawsze chciał mieć nowoczesny obiekt, w którym będzie hodował wydajne i zdrowe krowy. W tym dniu marzenie się spełniło. Trzeba pamiętać, że warunki, jakie trzeba spełnić budując nowy obiekt inwentarski, nie są łatwe do spełnienia. Najważniejsze, że dopiął swego. Myślę, że powinien być dobrym przykładem dla tych, którzy jeszcze się wahają co do przyszłości hodowli swoich krów. A tak przy okazji, mówi się, że przykład idzie z góry. W tym przypadku jest to bardzo trafne stwierdzenie, bo pan Mariusz jest sołtysem Sławska. Frekwencja przerosła wszelkie oczekiwania. Była rodzina, przyjaciele i hodowcy, byli też zaproszeni przedstawiciele firm, współorganizujących i sponsorujących otwarcie: POLANES, WOLF, ARNTJEN, CEMAROL, METALFACH, BANK SANTANDER Leasing, JOSERA, pan KAZIMIERZ ORDON. No i byliśmy oczywiście my, Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka Przedstawicielstwo w Koszalinie i Okręgowy Związek Hodowców Bydła, którego pan Mariusz jest członkiem.
Charakteryzując krótko obiekt, jest to obora wolnostanowiskowa z boksami na 40 krów, kurtynami i halą udojową typu rybia ość 2 × 3 (z możliwością powiększenia do 2 × 4).
Tutaj słów kilka o hodowli pana Mariusza. Pod oceną użytkowości krów mlecznych (Federacja) jest prawie od 10 lat. Wydajność krów w gospodarstwie jest (albo już była) uzależniona od trudnych warunków siedliskowych, w jakich znajdowały się zwierzęta, z którymi borykał się hodowca. To był jeden z głównych powodów, dla których właściciel z determinacją podjął właściwe działania. Dzisiaj można powiedzieć, że nie tylko właściciel, ale i jego podopieczne spełniły swoje marzenia.
Głównym miejscem uroczystości była, jakże by inaczej, obora. To tutaj nastąpiło poświęcenie obiektu, oficjalne wystąpienia gości i wręczenie upominków. Polska Federacja ufundowała tablicę hodowlaną, która zostanie zawieszona na szczytowej ścianie budynku. Była też degustacja lokalnych wyrobów nabiałowych (państwa Mileny i Marcina Gałków z Malechowa) i wędliniarskich (pana Stanisława Przybysza z Niemicy). Goście mieli okazję ocenić kunszt kulinarny pana Mariusza, który przygotował m.in. przepyszny bigos. A na końcu wjechało pieczone prosię, przy którym goście nie omieszkali przed konsumpcją robić sobie liczne zdjęcia.
Kiedy żegnaliśmy się z gospodarzem i wyjeżdżaliśmy ze Sławska, wiedzieliśmy, że nasze małe obawy co do pogody i organizacji były bezpodstawne. Czasami warto postawić odrobinę na improwizację.
Nowo otwarty obiekt tętnił jeszcze życiem, muzyką i toastami na cześć gospodarza. Miejmy nadzieję, że krowy, wchodząc do nowego domu, będą równie zadowolone.
Starożytni Rzymianie mawiali Per aspera ad astra (przez cierpienie do gwiazd). Dziś, parafrazując te słowa, możemy powiedzieć, że żaden rozwój nie przychodzi łatwo. Panu Mariuszowi udało się pokonać przeszkody, by osiągnąć cel. Gratulujemy i życzymy owocnej pracy w nowym obiekcie.