Sylwia Mucharska (Doradca Ogólny PFHBiPM) – Brudna woda i jedna ścierka na całe stado to nie higiena doju!
Higiena doju jest kluczowa w ograniczaniu liczby zakażeń wymienia na tle bakterii środowiskowych. Użycie środków dippingujących na końcu doju oraz przestrzeganie zasad ograniczających transmisję bakterii pomiędzy krowami, znacznie ogranicza występowanie mastitis, których przyczyną są bakterie zakaźne.
Autor: Mateusz Uciński
Druga część webinarium poświęconego zasuszeniu należała do pani Sylwii Mucharskiej, Doradcy Ogólnego PFHBiPM, która w sposób brawurowy i bezlitosny rozprawiła się z wszelkimi uchybieniami podczas procedury doju, z którymi często spotyka się podczas swojej pracy w terenie. Zwróciła ona uwagę, że przede wszystkim pamiętać należy, iż podstawowym czynnikiem, który wpływa na jakość mleka to dobrostan zwierząt. Składają się na to suche i przestronne legowiska, stały dostęp do światła, wody i paszy. To wszystko powoduje, że zwierzęta odczuwają komfort. Niebagatelne znaczenie ma środowisko w którym bytują krowy, bo to z niego pochodzi największe zagrożenie chorobami zakaźnymi. Niezwykle ważna jest także odpowiednio zbilansowana dawka żywieniowa i unikanie zepsutych pasz! To, żeby krowa miała dostęp do dobrej paszy powinno być priorytetem, podobnie jak czujność tycząca się zepsutych dawek żywieniowych.
Ogromne znaczenie mają właściwe procedury doju, czyli:
- Higiena przedudojowa wymion (predipping).
- Założenie aparatu i dój właściwy.
- Zakończenie doju mechanicznego.
- Higiena poudojowa (postdipping).
- Płukanie gum między dojami krów.
- Działanie sprzętu udojowego.
Higiena przedudojowa zapewnia odpowiednią dezynfekcję wymienia (ogranicza liczbę bakterii na skórze o 75%!!!), a także stymulację oksytocynową
Pani Mucharska zaznaczyła, że ona osobiście jest zwolenniczką używania aktywnej piany którą powinno się nałożyć na ok 40 sekund, tuż przed przedzdajaniem. Następnie powinna zostać ona wytarta papierowym ręcznikiem po ok 60 – 90 sekundach od nałożenia. Pamiętać również trzeba, że podłączanie aparatu powinno nastąpić po ok 90 sek. od pierwszych czynności przy wymieniu.
Do wycierania wymion idealnie nadają się jednorazowe chusteczki dezynfekujące lub ściereczki wielokrotnego użytku prane w środku dezynfekującym po każdym doju lub moczone w specjalnych roztworach. Kierować się należy zasadą – 1 ścierka = 1 krowa!
Prelegentka zaznaczyła z mocą, że czasem lepiej jest nie robić nic, niż robić to źle, a jedna szmatka do całego dojonego stada, moczona w brudnej wodzie to pewność roznoszenia zarazków w oborze.
Bardzo duże znaczenie, co także zostało zaznaczone podczas wykładu ma higiena poudojowa, ponieważ kanał strzykowy po doju pozostaje otwarty, a regeneracja strzyku następuje po ok. 2 godzinach. Jest to czas podwyższonego ryzyka, ponieważ przez rozszerzony kanał strzykowy mogą wnikać patogeny. Po doju należy zapewnić krowie dostęp do wody i paszy.
Żeby ograniczyć roznoszenie patogenów z krowy na krowę należy przeprowadzić dezynfekcję kubków udojowych, czyli sporządzić roztwór 1% kwasu nadoctowego, zanurzyć w nim kubki udojowe, a następnie powinno się zdezynfekować ręce.
Sylwia Mucharska omówiła także jak postępować ze sprzętem udojowym, w skład którego wchodzą:
- Gumy strzykowe (ich jedyna część kontaktująca się ze skórą jest prosta do czyszczenia, powinny ułatwiać szybkie pozyskiwanie mleka i minimalne uszkodzenie strzyków. Ich krytyczny czas użycia wynosi w przypadku gumowych – 2500 dojów lub 6 miesięcy, a silikonowych – 3000- 5000 dojów lub 8-10 miesięcy. Uwaga! Zużyte gumy to brak masażu strzyków, obniżony przepływ mleka!!)
- Kolektor (Odpowiedzialny za zbieranie mleka skąd przedostaje się długim przewodem mlecznym do rurociągu. Należy dobierać pojemność kolektora do wydajności. Urządzenie o pojemności 150 ml jest odpowiedni dla stąd o wydajności 8-8,5 tys. kg mleka średnio z obory.
- Pulsatory
- Pompa próżniowa
Prelegentka zaapelowała również o unikanie pustodojów, które podnoszą ryzyko mastitis i wysokiej liczby komórek somatycznych.