Trudny, ale dobry rok

Chociaż rok 2020 upłynął pod znakiem pandemii, hodowcy bydła nie zaprzestali swojej pracy w gospodarstwach ani nie zawiesili mlecznej produkcji. Kiedy porówna się wyniki ich pracy w kontekście wcześniejszych, spokojniejszych lat, nie widać drastycznych zmian w statystykach, a te, które wystąpiły, są raczej skutkiem działania ekonomii i zwyczajnych praw rynku, niż zawirowań związanych z pandemią i towarzyszącymi jej obostrzeniami.

tekst: Mateusz Uciński

Rok 2020 nie był łatwym rokiem ani dla Polski, ani dla całego świata. Epidemia SARS-CoV-2 znacznie przedefiniowała nasze życie zarówno na płaszczyźnie prywatnej, jak i gospodarczej, a skutki tych zmian zapewne będziemy odczuwać jeszcze przez długi czas. Pandemiczna rzeczywistość nie rozpieszczała również hodowców bydła, którzy musieli zmierzyć się z wieloma obostrzeniami, niekiedy prowadzić swoje gospodarstwa i produkcję mleka w trudnym okresie kwarantanny. Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka również mocno odczuła skutki epidemii, zmuszona była niejako do realizacji usług w stanie wysokiego zagrożenia epidemicznego. Mimo krótkiego przestoju w próbnych udojach (wiosną 2020 r.), wyjątkowo sprawnie udało się naszej organizacji wrócić na właściwe tory funkcjonowania, czego dowodem mogą być opublikowane właśnie dane za rok 2020 dotyczące oceny i hodowli bydła mlecznego. Jak zatem wyglądała na tej płaszczyźnie sytuacja w naszym kraju?

Struktura stad i pogłowia ocenianego wg stanu na koniec grudnia 2020 r.

Krowy i obory

Według wstępnych danych GUS w 2020 r. utrzymała się tendencja redukcji krajowego pogłowia krów. Dane za grudzień ubiegłego roku wskazują nieznaczny (0,6%) spadek w stosunku do grudnia 2019 r. Większą dynamikę zmian pogłowia obserwowano na przestrzeni całego roku 2020, tylko w porównaniu do czerwca stan krów obniżył się o 3,1%. Liczebność krów użytkowanych mlecznie zmalała o ponad 38 tys. sztuk (2%). Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki żywnościowej – PIB podaje, że w ubiegłym roku, w warunkach pandemii wywołanej przez COVID-19 i recesji w gospodarce narodowej, koniunktura na rynku mleka była relatywnie dobra, a przemysł mleczarski generował duży popyt na surowiec. Jednocześnie postępowały procesy koncentracji bazy surowcowej, polegające na zmniejszaniu liczby dostawców przy jednoczesnym wzroście średniej wielkości dostawy z gospodarstwa. Specjaliści z instytutu przewidują, że o przyszłym stanie pogłowia krów zdecyduje dobra koniunktura rynkowa, która będzie uzależniona przede wszystkim od społeczno-gospodarczych skutków pandemii.

Udział krów ocenianych w pogłowiu ogółem w wybranych krajach europejskich wg dostępnych danych ICAR
Przeciętna wydajność dla kg mleka w wybranych krajach europejskich wg dostępnych danych ICAR

Jak to wygląda w gospodarstwach prowadzących ocenę wartości użytkowej bydła? Według stanu na 31 grudnia 2020 usługą objętych było 785 008 krów, co stanowi spadek o 2% w stosunku do roku 2019. Procentowy udział populacji ocenianej w ogólnym pogłowiu krów mlecznych 31 grudnia ubiegłego roku wynosił 36,93% i plasował nasz kraj, w skali Europy, obok takich państw, jak Belgia czy Portugalia.

Krowy oceniane mlecznie – przeciętnie – stan krów mlecznych pod oceną w 2020 r.

Przeciętny stan krów ocenianych w Polsce w 2020 r. wyniósł 797 423 sztuk, zgromadzonych w 19 641 stadach. W ubiegłym roku po raz pierwszy od wielu lat odnotowano spadek populacji aktywnej krów mlecznych. W stosunku do 2019 redukcja pogłowia krów ocenianych w skali kraju sięgnęła poziomu ponad 23 tys. (2,8%). W układzie terytorialnym największy udział w regresie pogłowia populacji aktywnej miały województwa dominujące w towarowej produkcji rolnej: podlaskie (44%), warmińsko-mazurskie (21%) i mazowieckie (17%). Pamiętać jednak należy, że w 2020 r. postępował proces koncentracji chowu krów mlecznych i produkcji mleka, stąd zmiany w strukturze stad ocenianych w Polsce. Z rynku ubywają małe gospodarstwa rodzinne, a średnie i duże specjalizują produkcję, zwiększając obsadę zwierząt i wysokość dostaw surowca.

Procentowy udział populacji ocenianej w pogłowiu krów mlecznych ogółem

Kiedy przyjrzymy się ocenianym stadom, widzimy, że każde składa się przeciętnie z 40,6 szt. krów. Struktura stad i pogłowia ocenianego według stanu na koniec grudnia 2020 r. dobitnie pokazuje, że najwięcej obór, bo 9800 (54%), i krów – 311 539 (39,7%), notowanych jest w gospodarstwach, które utrzymują od 20 do 49 sztuk bydła mlecznego.

Krowy oceniane w 2020 r. – przeciętna wydajność dla sumy kg tłuszcz + białko rasy PHF odmiany czarno-białej

Produkcja mleka

Według IERiGŻ-PIB produkcja mleka determinowana jest głównie przez dwa czynniki: pogłowie krów mlecznych i ich wydajność, której poziom w 2020 r., w efekcie dobrych zbiorów pasz objętościowych i treściwych, wzrósł o około 1,1% w stosunku do 2019 r. Natomiast produkcja mleczna krów objętych oceną użytkowości osiągnęła przyrost na poziomie aż 3,4%, na co w dużej mierze składają się efektywna praca hodowlana i skuteczne zarządzanie stadem uwzględniające szereg czynników, od genetycznych po środowiskowe. PFHBiPM wspiera efektywne zarządzanie produkcją stad poprzez dostarczanie hodowcom odpowiednich narzędzi, w tym informatycznych (program SOL), oraz doradztwo.

Stada pod oceną – stan stad ocenianych w 2020 r.

Przeciętna wydajność mleczna krowy ocenianej w 2020 r. wyniosła 8823 kg mleka o parametrach: 3,41% białka, 4,07% tłuszczu i 660 kg suchej masy (tłuszcz + białko) – była o 3,43% wyższa niż w zeszłym roku. Przyjmując kryterium sektorowości, w sektorze publicznym, stanowiącym 4% krów ocenianych, przeciętna wydajność wynosi 11 219 kg mleka, natomiast w sektorze prywatnym, mającym 96% udziału w stadach ocenianych, średnia wydajność to 8549 kg mleka. Trzeba zwrócić uwagę, że 87,5% wspomnianego wcześniej sektora prywatnego stanowią rolnicy indywidualni, których przeciętna wydajność mleczna wynosi 8549 kg mleka. Z kolei uwzględniając metody oceny, w najpopularniejszej z nich (AT4), skupiającej 598 638 sztuk bydła, uśredniona wydajność mleczna ma wartość 8460 kg, przy zawartości suchej masy na poziomie 637 kg. Warto w tym miejscu przypomnieć, że w Polsce ocena wartości użytkowej w zakresie cech produkcji mleka jest prowadzona metodą A, gdzie za próbne doje i dokumentację odpowiada upoważniony pracownik PFHBiPM. Oferowanych jest wiele różnych wariantów tej metody. Różnią się one częstotliwością próbnych dojów, liczbą prób w ciągu doby, wykorzystaniem technologicznych udogodnień oraz sposobem pozyskiwania danych.

Stada pod oceną – przeciętna wielkość – przeciętne stado oceniane w 2020 r.

Spójrzmy zatem, gdzie się plasują polskie stada w Europie dzięki takim wydajnościom. Trzeba przyznać, że jest całkiem nieźle: w zakresie 8000–8999 kg, do którego przypisany jest nasz kraj, zajmujemy trzecie, medalowe miejsce, a razem z Polską w tej grupie są Francja, Wielka Brytania, Niemcy, Luksemburg i Słowacja. Wyższymi średnimi wydajnościami mogą się poszczycić m.in. Finowie, Holendrzy, Duńczycy i Hiszpanie. Z kolei naszych osiągnięć zazdroszczą nam zapewne Norwegowie, Szwajcarzy, Austriacy czy Irlandczycy.

Krowy oceniane w 2020 r. – przeciętna wydajność mleczna (w kg)
rasy PHF odmiany czarno-białej

Preferencje hodowlane

Na preferencje hodowców w chowie i hodowli konkretnej rasy wpływa wiele czynników, które prowadzą do wyboru jednych, a odrzucenia innych ras zwierząt. Poza wydajnością mleczną istotnych jest wiele innych parametrów, takich jak: zdolność zwierząt do adaptacji w realnych warunkach środowiskowych i żywieniowych, czas użytkowania, długowieczność i tempo brakowania krów, właściwości zdrowotne i technologiczne mleka oraz płodność i łatwość wycieleń. W Polsce do najważniejszych ras bydła mlecznego należą wysokowydajna rasa polska holsztyńsko-fryzyjska dwóch odmian barwnych oraz simentalska. Pozostałe rasy stanowią już mniejszy odsetek całej populacji bydła mlecznego w ocenie użytkowości.

Struktura rasowa krów mlecznych pod oceną w 2020 r.

Struktura rasowa krów mlecznych będących pod oceną od dłuższego czasu kształtuje się bez poważniejszych zmian. Jak wspomniano wcześniej, prym wiedzie rasa holsztyńsko-fryzyjska odmiany czarno-białej (HO – 84,91%), a za nią podążają mieszańce międzyrasowe, bez dolewu ras mięsnych (MS – 7,72%), rasa holsztyńsko-fryzyjska odmiany czerwono-białej (RW – 3,77%) i rasa simentalska (SM – 1,26%). Stawkę zamykają pozostałe rasy stanowiące 2,34%.

Wracając na chwilę do rasy holsztyńsko-fryzyjskiej odmiany czarno-białej, która dominuje w strukturze rasowej krów mlecznych w Polsce, trzeba zauważyć, że jest to rasa o typowo mlecznym kierunku użytkowania, z genetycznie zaprogramowaną wysoką produkcją mleka. Przeciętna wydajność mleczna tych krów wynosi 9076 kg mleka, przy zawartości suchej masy (tłuszcz + białko) równej 676 kg. Zauważyć należy, że obie te wartości znacząco wzrosły w stosunku do roku 2019.

Krowy oceniane – przeciętna wydajność

Rozród w stadach bydła mlecznego

Ze względu na silny związek pomiędzy cyklem produkcyjnym a reprodukcyjnym u krów mlecznych dbałość o właściwe wskaźniki rozrodu istotnie wpływa na ekonomikę hodowli i produkcję mleka. Realnym wsparciem w prawidłowym zarządzaniu rozrodem są usługi PFHBiPM, czyli stały monitoring wszystkich elementów odpowiadających za reprodukcję w stadzie. Jednym z najważniejszych parametrów świadczących o efektywności rozrodu krów jest okres międzywycieleniowy i ocena jego długości jako miary efektywności zarządzania rozrodem i poziomu produkcji mlecznej. Natomiast wiek pierwszego wycielenia jest ważnym wyznacznikiem optymalizacji produkcji mleka.

Przeglądając wybrane parametry płodnościowe w rodzimych stadach ocenianych w 2020 r., widzimy, że średni wiek pierwszego wycielenia wynosił 804 dni, czyli skrócił się w stosunku do roku 2019 (812 dni). Podobnie jest w przypadku przeciętnego okresu międzywycieleniowego, wynoszącego w ubiegłym roku 430 dni, zatem o 3 dni krótszego według analogicznych danych z 2019 r. Średnia długość okresu międzyciążowego w 2020 r. wynosi 146 dni i jest o 3 dni krótsza niż ta w 2019 r. Przeciętna długość ciąży to standardowe 279 dni, podczas gdy średni okres zasuszenia trwał w ubiegłym roku 58 dni.

Z powyższych danych wynika, że praca hodowlana nad ulepszeniem parametrów rozrodu w rodzimych stadach bydła mlecznego daje coraz lepsze rezultaty, jednak cały czas jest jeszcze dużo do zrobienia, zwłaszcza w kontekście długości okresu międzywycieleniowego, gdyż biorąc pod uwagę, jak sobie radzą europejscy sąsiedzi, nasi hodowcy wraz z kolegami z Hiszpanii, Węgier, Serbii i Chorwacji muszą jeszcze nad tym parametrem popracować. Wsparciem w optymalizacji zarządzania rozrodem są testy cielności PAG z próbek mleka, które PFHBiPM włączyła do swoich usług w 2019. Główną korzyścią wynikającą ze stosowania testów PAG jest możliwość identyfikacji niecielnych krów już od 28 dni po pokryciu, co skraca okres międzywycieleniowy w stadzie.

Jak wspomnieliśmy na początku, rok 2020 do najłatwiejszych nie należał. Jednak patrząc na wyniki, z dumą możemy powiedzieć, że rodzimi hodowcy dali sobie radę z przeciwnościami i mogą patrzeć w przyszłość z prawdziwym optymizmem. Brawo! 

Krowy oceniane – tendencja w rasach

Nadchodzące wydarzenia