W Ludźmierzu po raz dziesiąty
Podhalańska Wystawa Zwierząt Hodowlanych w Ludźmierzu odbyła się w dniach 8–9 Lipca bieżącego roku już po raz dziesiąty. Cykliczne wydarzenie, organizowana przez gminę Nowy Targ wraz z Małopolskim Związkiem Hodowców Bydła i Producentów Mleka, jak co roku zgromadziło wystawców bydła mlecznego, mięsnego, koni, owiec oraz królików rasowych. Prezentowano bydło rasy polskiej holsztyńsko-fryzyjskiej obydwu odmian barwnych, polskiej czerwonej, polskiej czerwono-białej i polskiej czarno-białej.
tekst: Wojciech Rasiński, Karolina Mrozek, Przedstawicielstwo w Krakowie PFHBiPM
Puchary i nagrody dla hodowców, właścicieli najpiękniejszych jałowic i krów, wręczali: w imieniu władz PFHBiPM – Leszek Hądzlik, Elżbieta Matuszewska, Michał Rodak, Piotr Smaga; w imieniu – prezes Krajowego Związku Hodowców Czerwonego Bydła Polskiego; w imieniu organizatorów – wójt gminy Nowy Targ Jan Smarduch; w imieniu Małopolskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka – prezes Zbigniew Młyński.
Tryumfatorem wśród hodowców jałowic okazał się Ryszard Klimczyk z Pszczyny (woj. śląskie) i jego jałówka Żenia. Zakład Doświadczalny Instytutu Zootechniki PIB sp. z o.o. Rudawa Gosp. Kobylany otrzymał zasłużenie nagrodę za pierwiastkę Rosa, która została również superczempionem tegorocznej wystawy. W kategorii krowy w laktacji II i wyższej rasy polskiej holsztyńsko-fryzyjskiej laury za czempionkę Warka otrzymał Stanisław Zając. Wśród krów rasy polskiej czerwonej z programu doskonalenia rasy tryumfowała Wilga z hodowli Krzysztofa Bartoszka z Maruszyny, a wśród krów z programu ochrony zasobów genetycznych tej rasy najładniejsza okazała się Barka. Doskonale spisało się bydło polskie czerwono-białe – Wojciech Zubek z Ratułowa zdobył puchar za krowę Bajka tej rasy. Wrona rasy polskiej czarno-białej z hodowli GR Bednarz Sławomir z Cichego była tryumfatorką w kategorii bydło polskie czarno-białe.
Wielką radość sprawił konkurs Młodego Hodowcy – zarówno dzieciom, jak i ich rodzicom oraz widzom, licznie zgromadzonym przy ringu. Zmagania najmłodszych zawsze mają wierną publiczność i budzą nadzieję, że hodowcy mają swoich następców. Na koniec imprezy wystawcy, goście i organizatorzy zgodnie stwierdzili, że chcą się spotkać za rok na kolejnej wystawie.