Wyniki oceny wartości użytkowej w zakresie cech produkcji mleka za rok 2021
Według danych sygnalnych GUS, porównując okres od grudnia 2020 do grudnia 2021 roku, pogłowie masowe krów w Polsce spadło o ponad 102 tys. sztuk (o 4,3%), do poziomu 2289,0 tys. zwierząt. Wspomniana redukcja od czerwca 2021 roku wyniosła 99,5 tys. sztuk (o 4,2%). Zarówno GUS, jak i Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej – Państwowy Instytut Badawczy podają, że pomimo wysokich cen mleka oraz dużych zasobów dobrej jakości pasz objętościowych i treściwych postępuje redukcja liczebności krów mlecznych (o 4,4%). Patrząc na problem globalnie, spadku pogłowia krów nie rekompensuje duży wzrost (10,4%) pogłowia zwierząt wykorzystywanych do produkcji mięsa wołowego. Specjaliści z IERiGŻ oceniają (Rynek Mleka, październik 2021), że głównym powodem spadku liczby krów mlecznych były zmiany strukturalne, czyli koncentracja produkcji w dużych i średnich gospodarstwach rolnych. Potwierdzeniem tej tezy są wyniki Powszechnego Spisu Rolnego w 2020 roku, które wykazały spadek liczebności krów w mniejszych grupach obszarowych gospodarstw, a wzrost w dużych podmiotach. Co więcej, przewiduje się, że w 2022 roku wspomniana tendencja będzie się utrzymywać. W branży mleczarskiej będą kontynuowane procesy restrukturyzacji bazy surowcowej, a z chowu bydła i produkcji mleka nadal będą rezygnować gospodarstwa charakteryzujące się niską efektywnością gospodarowania.
W 2021 roku odnotowano niewielki (0,5%) spadek populacji aktywnej krów mlecznych. W stosunku do 2020 roku redukcja pogłowia krów ocenianych w skali kraju osiągnęła poziom blisko 4 tys. zwierząt. W układzie terytorialnym największy wzrost liczby krów ocenianych odnotowano na terenie województw lubuskiego (5%) i śląskiego (4%), natomiast spadek pogłowia populacji aktywnej dominował w dolnośląskim (6%), lubelskim (3%) i podlaskim (3%).
Według szacunków GUS w grudniu 2021 roku chów i hodowlę krów mlecznych w Polsce prowadziło 161 377 gospodarstw, czyli ponad 9 tys. mniej niż w czerwcu. IERiGŻ podaje, że w warunkach pandemii COVID-19 z chowu bydła mlecznego zrezygnowało dużo małych gospodarstw rolnych, które bez odpowiednich zasobów mają trudności w dostosowaniu się do nowych standardów produkcyjnych, określonych w strategii „Od pola do stołu” i strategii bioróżnorodności. Rosnąca koncentracja chowu krów mlecznych w kierunku produkcji mleka wyraźnie postępuje w strukturze stad ocenianych. W porównaniu ze stanem rejestrowanym w 2020 roku nastąpił wyraźny ubytek obór liczących 10–19 szt. (8,5%)
i 20–49 szt. (2,7%), w ich miejsce przybywają obory użytkujące powyżej 50 szt. (19%), których udział w strukturze oceny wynosi obecnie 24%.
Według IERiGŻ krajową produkcję mleka determinują głównie dwa czynniki: pogłowie krów mlecznych oraz ich wydajność. Pozostałe determinanty (warunki pogodowe, koniunktura rynkowa) mają pośredni wpływ na produkcję. Przewiduje się, że średnia wydajność krów mlecznych w Polsce osiągnęła poziom 7015 kg mleka od sztuki, należy jednak pamiętać, że na taki wynik mleczności zapracowały również zwierzęta ze stad prowadzących ocenę wartości użytkowej. Populacja aktywna, dzięki umiejętnej pracy hodowlanej i efektywnemu wykorzystaniu potencjału zwierząt, cechuje się wysoką produkcją (8823 kg/szt.) i bardzo korzystnym składem mleka wysokiej jakości. Dla porównania, przeciętna mleczność krów mlecznych w krajach UE-27 wynosi 7598 kg/szt.
W Polsce ocena wartości użytkowej w zakresie cech produkcji mleka realizowana jest przy użyciu metod z grupy A, gdzie próbne udoje oraz dokumentacja prowadzone są przez upoważnionego pracownika Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka. W ramach tej metody hodowcy mają do wyboru kilka wariantów, dostosowanych do indywidualnych potrzeb i preferencji hodowcy. Wybór metody determinują: system udojowy, sposób pozyskiwania danych, wykorzystywany przy realizacji usługi sprzęt pomiarowy, ale kluczowe są – odpowiadające hodowcy – częstotliwość próbnych dojów i liczba prób pobieranych w ciągu doby. W 2021 roku, prawdopodobnie ze względu na sytuację pandemiczną w kraju, dużym wzrostem popularności cieszyły się metody z rozszerzeniem „6”, co oznacza osiem próbnych dojów w roku w cyklu co sześć tygodni. To system pozwalający na stabilizację procesów produkcyjnych na podstawie wyników oceny, łączy bezpieczeństwo zarządzania stadem, gwarantując aktualność danych o krowach w stadzie, z zachowaniem wymaganego przez pandemię reżimu sanitarnego.
Na preferencje hodowców odnośnie do chowu i hodowli konkretnej rasy wpływa wiele czynników, które prowadzą do wyboru jednych, a odrzucenia innych zwierząt. Poza wydajnością mleczną istotnych jest wiele innych parametrów, takich jak: zdolność zwierząt do adaptacji w realnych warunkach środowiskowych i żywieniowych, czas użytkowania, długowieczność i tempo brakowania krów, właściwości zdrowotne i technologiczne mleka oraz płodność i łatwość wycieleń. W Polsce do najważniejszych ras bydła mlecznego należą wysokowydajna polska holsztyńsko-fryzyjska obu odmian barwnych oraz simentalska. Pozostałe rasy stanowią już mniejszy odsetek całej populacji bydła mlecznego w ocenie użytkowości.
Ze względu na silny związek pomiędzy cyklem produkcyjnym a reprodukcyjnym u krów mlecznych dbałość o właściwe wskaźniki rozrodu istotnie wpływa na ekonomikę hodowli i produkcję mleka. Realnym wsparciem w prawidłowym zarządzaniu rozrodem są usługi PFHBiPM, czyli stały monitoring wszystkich elementów odpowiadających za reprodukcję w stadzie. Jednym z najważniejszych parametrów świadczących o efektywności rozrodu krów jest okres międzywycieleniowy i ocena jego długości jako miary cielności i poziomu produkcji mlecznej. Natomiast wiek pierwszego wycielenia jest ważnym wyznacznikiem wydajności mleka w czasie pierwszej laktacji.