Co mówią raporty wynikowe o zdrowiu wymion krów mlecznych? – Cz. 1
Podkliniczne zapalenia wymion krów mlecznych są zmorą każdego hodowcy. Brak objawów usypia czujność i zachowanie normy jakościowej w zakresie zawartości LKS staje się kłopotem. Rozwiązaniem jest bieżące monitorowanie zdrowotności gruczołu mlekowego krów, w czym pomocne są raporty wynikowe oceny użytkowości mlecznej prowadzone przez Polską Federację Hodowców Bydła i Producentów Mleka, ale trzeba umieć interpretować zawarte w nich dane.
TEKST I ZDJIĘCIA: DR SEBASTIAN SMULSKI, UNIWERSYTET PRZYRODNICZY W POZNANIU
Od zeszłego roku kalendarzowego mamy możliwość korzystania z nowych raportów wynikowych PFHBiPM, jeden z nich prezentuje rycina na sąsiedniej stronie. Czy modyfikacja oferuje więcej informacji o zdrowotności wymion krów i całego stada w porównaniu z poprzednią wersją raportów wynikowych? Oczywiście, że tak. Zdaję sobie sprawę, że duża część hodowców nie korzystała w pełni z informacji zawartych w starszych zestawieniach wyników oceny użytkowości mlecznej krów do monitorowania zdrowotności gruczołu mlekowego. A szkoda, ponieważ analiza zebranych danych pozwala zdiagnozować skalę problemów zdrowotnych tego gruczołu i ustalić ich przyczynę. Nowe raporty wynikowe zostały udoskonalone pod względem przejrzystości danych, co ułatwia ich interpretację. W niniejszym artykule postaram się przybliżyć ich zalety pod kątem analizy zdrowia wymion. Nie sposób omówić w tak krótkim opracowaniu możliwości, jakie dają tego typu dane, dlatego ukaże się seria artykułów na ten temat.
Gruczoł mlekowy krowy, ze względu na produkcję mleka obecnie wielokrotnie przekraczającą zapotrzebowanie cieląt, jest narządem, który nie przypomina tego sprzed 50 i więcej lat. Jak wiemy, wydajność wzrosła ponad trzykrotnie. Tak przeciążony gruczoł mlekowy stosunkowo łatwo ulega zakażeniom, czemu sprzyja wiele czynników związanych ze środowiskiem, dojem, sposobem utrzymania czy obecnością patogenów zakaźnych. Naturalna obrona wymienia przed zakażeniem drobnoustrojami jest zjawiskiem bardzo złożonym i coraz mniej skutecznym. Niemniej jednak w kwestii obrony przed bakteriami organizm zmuszony jest reagować dalej w ten sam sposób, co objawia się zapalaniem ćwiartki lub kilku ćwiartek wymienia.
Cel: do 200 tys. LKS/ml mleka
Rozwój handlu produktami mlecznymi skłonił wiele krajów do ustalenia stałych progów dla liczby komórek somatycznych w skupowanym mleku. Unia Europejska (EU) ustaliła tę wartość na poziomie 400 tys./ml. Dla przykładu w Kanadzie wartość ta wynosi 500 tys./ml, a w USA
– 750 tys./ml. Główną linię obrony gruczołu mlekowego przed patogennymi drobnoustrojami, niezależnie od użytych metod leczenia, stanowią komórki somatyczne. Wśród nich najczęściej są leukocyty (białe komórki krwi), które przemieszczają się z krwi do wnętrza wymienia (ryc. 1).
Bez komórek somatycznych krowa nie byłaby w stanie obronić się przed drobnoustrojami, które są obecne w środowisku zwierzęcia. Udział wymienionych komórek zmienia się w zależności od wieku, stadium laktacji i stanu zdrowia wymienia. Liczba ich (LKS) w zdrowej ćwiartce utrzymuje się na poziomie poniżej 100 tys./ml. Zawartość komórek wzrasta w stanie zapalnym powyżej 200 tys./ml,
a także w czasie zasuszenia. Podczas pierwszych kilku tygodni tego okresu spada całkowita liczba komórek somatycznych znajdujących się w wymieniu, jednakże niewielka ilość wydzieliny gruczołowej sprawia, że w 1 ml znajduje się ich nawet 5–6 mln.
Ocena zdrowia wymion w badanym stadzie to analiza odsetka najczęściej występujących zapaleń gruczołu mlekowego, czyli zapaleń podklinicznych. Blisko 15–80% krów w każdym polskim gospodarstwie cierpi na to schorzenie, jednocześnie liczba komórek somatycznych przekracza 200 tys./ml. Zapalenia kliniczne, czyli te, które widzimy na co dzień, stanowią zwykle kilka procent krów dojonych, więc istotą problemu pozostają zapalenia podkliniczne. Trwają one zwykle od kilku do kilkunastu tygodni czy nawet miesięcy, dlatego pomiary dokonywane raz w miesiącu przez PFHBiPM są w tym wypadku w zupełności wystarczające. Zatem pomiar liczby komórek somatycznych od poszczególnych krów jest najważniejszym narzędziem pozwalającym oceniać skalę problemu na tle zdrowotności wymion w gospodarstwie. Należy podkreślić, że mleczarnie określają zawartość komórek somatycznych w tzw. mleku zbiorczym, a nie od pojedynczych krów – jest to zasadnicza różnica.
RW-1: brakować milionerki
Raport wynikowy pierwszy zawiera informacje o całym stadzie (ryc. 2). Wśród danych na stronie RW-1 niezwykle cenne pod kątem zdrowotności wymion są wyniki ostatniego próbnego udoju (ryc. 3). Druga kolumna zawiera informacje o liczbie ocenionych krów w ostatnim próbnym udoju oraz ile z nich było na różnych etapach laktacji. W przykładowym gospodarstwie oceniono 24 zwierząt. 11 z nich było powyżej 200. dnia doju, co oznacza, że laktacje zwierząt w tym gospodarstwie są zbyt długie – przypuszczalnie jest to konsekwencja niskich wskaźników rozrodu. Jednak pod kątem zdrowotności wymienia w tej tabelce najistotniejsza jest informacja o liczbie (procencie) krów z zapaleniami podklinicznymi, czyli z LKS przekraczającą 200 tys./ml mleka. Dlaczego 200, a nie 400 tys./ml?
Pisałem już o tym niejednokrotnie. Mleko ze zdrowego wymienia zawiera w mililitrze poniżej 200 tys. komórek somatycznych, a poziom 400 tys./ml jest normą dla mleka surowego skupowanego w Unii Europejskiej. Proszę zwrócić uwagę na grupę krów, których mleko zawiera w mililitrze ponad milion komórek somatycznych (w tabeli pow. 1000 tys.) Krowy takie popularnie nazywa się „milionerkami”. W przykładowym gospodarstwie krów tzw. milionerek jest siedem. Stado liczy 24 sztuki – czyli blisko 30% dojonych samic to milionerki. Wynik katastrofalny. Dopiero w przypadku uzyskania wartości oscylujących wokół 5% można mówić o dobrym zarządzaniu stadem. 30-procentowy udział milionerek w stadzie dowodzi braku selekcji samic na zdrowotność wymion. Przypomnę, że w ciągu roku co najmniej 5% krów należy wybrakować z powodu mastitis. Wartości te powinny wahać się między 5% a 10%. Zwykle słyszę odpowiedź, że szkoda brakować takie zwierzęta. Pamiętajmy o tym, że milionerki nieustannie narażają na zachorowanie na mastitis krowy zdrowe i ich eliminacja jest podstawową zasadą zwalczania tej choroby.
Rycina 4. Interpretacja uzyskanych wyników krów z LKS pow. 200 tys./ml
Kolor różowy oznacza stan alarmowy
Wróćmy do dalszego omówienia tabeli. Proszę zwrócić uwagę, że siedem wspomnianych krów milionerek to zwierzęta od 100. dnia laktacji w górę. Zwykle ich największa liczba znajduje się w przedziale od wycielenia do 100. dnia laktacji. Dlaczego tak jest? Jest to najczęściej konsekwencja porodu i złych warunków środowiskowych, co skutkuje wzrostem zawartości liczby komórek somatycznych w mleku w tym okresie. W przedstawianym gospodarstwie jest inaczej, ponieważ nie ma milionerek w grupie krów do 100. dnia laktacji. Taka sytuacja występuje, jeśli w stadzie są obecne w wymionach drobnoustroje zakaźne (np. gronkowiec złocisty, paciorkowiec wymieniowy lub Mycoplasma bovis). Co zrobić w tej sytuacji? Należy wykonać Terenowy Odczyn Komórkowy (TOK) wszystkim milionerkom. Następnie sterylnie pobrać próbki mleka z ćwiartek, od których pozyskane mleko mocno się żeluje (wyniki na +++). Sprowadza się to zwykle do pobrania jednej próbki mleka z chorej ćwiartki od krowy. Następnie wysyłamy ją do odpowiedniego laboratorium w celu zbadania, czy znajdują się w niej wyżej wymienione patogeny. Dalsze działanie sprowadza się do leczenia pod nadzorem lekarza weterynarii. Prowadzenie terapii wykracza poza ramy niniejszego artykułu (zasady opisałem na łamach „Hodowli i Chowu Bydła”).
Proszę również zwrócić uwagę na fakt, że w każdej zaprezentowanej grupie laktacyjnej udział krów chorych jest zbyt wysoki (kolor różowy sygnalizuje sytuację alarmową). Odsetek takich sztuk w każdej grupie powinien być niższy niż 20% (kolor zielony). Oznaczenie kolorami interpretacji procentowego udziału krów, których mleko zawiera w mililitrze ponad 200 tys. komórek somatycznych, jest dużym ułatwieniem. W przykładowym stadzie udział krów chorych w każdej prezentowanej grupie laktacyjnej przekracza 30%. Natomiast odsetek wszystkich zwierząt z zapaleniami podklinicznymi w tym stadzie wynosi 50%. To również jest wynik katastrofalny. Znam stada, w których udział krów z zapaleniami podklinicznymi kształtuje się na poziomie 15%. Wtedy można mówić o dobrej zdrowotności wymienia i rentownej produkcji mleka.
W następnej części omówię pozostałe narzędzia służące do oceny zdrowotności wymion, które otrzymaliśmy wraz z nowymi raportami wynikowymi PFHBiPM.