Susza i sytuacja po 1 pokosie, czyli jak zakiszać lucernę i trawy?
Trudne warunki atmosferyczne, czyli zimna wiosna i katastrofalna w niektórych regionach Polski susza powodują, że pokosy są opóźnione, a rośliny wytwarzają większą ilość włókna. Jak podnieść jakość zebranego materiału, który doświadczył skutków suszy – radzi Hanna Nowak z Corteva Agriscience, partnera programu Krowie na Zdrowie.
Tekst: Krowie na zdrowie
1 pokos opóźniony z powodu zimnej wiosny.
Początek wiosny 2023 roku przywitał nas zimną i mokrą aurą. Warunki te utrzymywały się bardzo długo. Przy bardzo dużych deficytach słońca rośliny nie rozwijały się prawidłowo. Pierwsze pokosy zaczęliśmy robić dopiero na początku maja, ale niektórzy hodowcy, którym już zabrakło paszy, musieli otworzyć silosy czy rękawy po 1 pokosie wcześniej. W takiej sytuacji stosowaliśmy zakiszacze (np. Pioneer® 11G22 Rapid React), dzięki którym materiał był gotowy do zastosowania znacznie szybciej. Kiszonki wykonane z materiału skoszonego w czasie 1 pokosu i zakiszanego przy użyciu tego inokulantu są już skarmiane.
2 pokos opóźniony z powodu suszy. Rośliny mają więcej włókna i cukru, trudniej jest je ubić.
Kolejny pokos również będzie opóźniony, ponieważ odrost roślin trwa około 6 tygodni. Obecnie aura jest zupełnie inna. Mamy bardzo wysokie temperatury i duże nasłonecznienie oraz katastrofalne w niektórych częściach Polski deficyty opadów. Rośliny rosną bardzo wolno. Jedynie lucerna, która ma głęboki system korzeniowy i może pobierać wodę z głębszych warstw gleby, rośnie lepiej, ale i tak zmaga się z problemem deficytu wody. Skutkuje to tym, że w roślinie odkłada się znacznie większa ilość włókna niż w standardowych warunkach. W takiej sytuacji Hanna Nowak zaleca aby rośliny w kilka godzin po ścięciu zebrać, ponieważ pozostawione na pokosie zaczynają bardzo szybko wysychać. Warto też zastosować zakiszacze, które przyspieszają fermentację oraz dodatkowo prowadzą rozkład enzymatyczny włókna i uwalniają w ten sposób energię np. 11AFT (do lucerny) oraz 11GFT (do traw). Kolejny problem związany jest z faktem, że trawy, które z powodu dużego nasłonecznienia mają sporą ilość cukru, trudniej jest ubić. W takim przypadku Hanna Nowak także rekomenduje zastosowanie inokulantu.