W przyszłym roku mogą urodzić się pierwsze krowy niskometanowe
Naukowcy odkryli grupę byków, które uwalniają o 15% mniej metanu niż przeciętnie – i ponad 30% mniej niż zwierzęta o wysokiej emisji.
Tekst: Mateusz Uciński na podstawie Dairy News
Dzięki badaniom prowadzonym przez naukowców z LIC i CRV, nowozelandzcy hodowcy będą niedługo utrzymywać w swoich stadach krowy – córki z grupy niskoemisyjnej, a następnie porównać metan wytwarzany przez te krowy z emisjami córek buhajów o najwyższej zawartości metanu.
Cielęta takie urodzą się w przyszłym roku, a wspomniane powyżej firmy mają nadzieję na udostępnienie do sprzedaży ras niskometanowych od 2026 roku.
Naukowcy zmierzyli zawartość metanu w bekach prawie 300 byków. Każdy kojec miał specjalną maszynę, do której byki mogły wkładać głowy, aby otrzymać niewielką porcję peletu, dzięki czemu były zajęte do pięciu minut. W tym czasie maszyna mierzyła metan w ich oddechu.
Przypomnieć należy, iż metan jest wytwarzany, gdy żwacz lub układ żołądkowy zwierzęcia rozkłada pokarm. Bakterie w żwaczu wytwarzają gaz cieplarniany jako produkt uboczny, który jest na ogół wydalany jako beknięcie.
– Ogólnie rzecz biorąc, im więcej zwierzę zje, tym więcej metanu będzie emitować! – powiedział Richard Spelman, zarządzający zespołem naukowym w LIC.
Jednak wbrew tej teorii badanie wykazało, że przy tej samej ilości paszy niektóre byki po prostu produkowały mniej metanu. Na każdy kilogram suchej karmy najniższe emitery wytwarzały mniej niż 18 g metanu. Najwyższe emitery wytworzyły ponad 28g metanu. Pierwsza grupa jadła średnio tyle samo paszy, co byki wysokometanowe. Spelman szacuje, że zmienność genetyczna może stanowić od 10 do 15% różnicy między grupami. Te wyniki są obiecujące, ale „prawdziwy test” to kolejny etap badań: krowy będą zapładniane przez dwie grupy byków, najniższego i najwyższego producenta metanu.
Ich córki będą testowane od końca przyszłego roku. Jeśli wykazują te same cechy metanu, co ich ojcowie, szczególnie gdy produkują mleko, wynik ten potwierdzi, że można hodować krowy o niższej zawartości metanu. Naukowcom udało się już z powodzeniem wyprodukować rasy owiec o niższej zawartości metanu . Uważa się, że te zwierzęta mają mniejszy żwacz niż ich odpowiedniki o wyższej emisji.
Richard Spelman podkreśla, że jest zdecydowanie za wcześnie, aby stwierdzić, czy to samo dotyczy byków, jednak jego zdaniem możliwe jest zmniejszenie produkcji metanu w stadzie o co najmniej 15%. Zajmie to jednak trochę czasu.
– Pierwsze córki urodzą się w 2027 r., a ich pierwsza laktacja nastąpi w 2029 r. – zastrzegł naukowiec. – Genetyka to gra długoterminowa… Ale jest kumulatywna i trwała!