Wielokrotny pokos traw gwarancją jakości kiszonki
Według irlandzkiego specjalisty ds. zakiszania, dr. Dave’a Daviesa, trawę należy ścinać, gdy ma ona wartość strawności suchej masy wynoszącą 73%. Jego zdaniem wielokrotne koszenie jest dodatkową zaletą zapewniającą lepszą jakość kiszonki .
Autor: Mateusz Uciński na podstawie Agriland
Dr Davies podczas drugiej części serii seminariów internetowych „Making Silage Sense” zapewniał, że takie podejście do pokosów trawy stanowi najlepszą równowagę między zawartością białka, cukru i możliwością uzyskania szybkiego spadku pH po zakiszeniu paszy, gdyż kiedy trawa dojrzewa, rośnie w niej także stężenie cukru. Jednak poziom ligniny wzrasta również wraz z rozwojem trawy. Ma to z kolei negatywny wpływ na strawność.
Jego zdaniem, zdecydowanie zalecane jest wielokrotne (pięć pokosów) koszenie, w przeciwieństwie do bardziej tradycyjnego, trójkosowego podejścia do produkcji kiszonki, gdyż pozwoli to zwiększyć ogólne plony paszy nawet o 0,92 t z ha, a takie podejście będzie miało bezpośredni i korzystny wpływ na późniejszą produkcję i jakość mleka. Do tego, cięcie trawy w odstępach pięciotygodniowych znacznie poprawi strawność i poziom białka w paszach.
W przypadku prac polowych, Davies zaleca wysokość koszenia 7,5–10 cm., ponieważ zejście poniżej tej wysokości zwiększa ryzyko zanieczyszczenia paszy glebą, która jest silnym źródłem bakterii Clostridium, mogących szybko i negatywnie oddziaływać na jakość fermentacji osiąganej w silosie. Z tego powodu, trawę należy rozłożyć zaraz po skoszeniu, aby ułatwić proces więdnięcia. Poza tym, zbyt krótki zarost traw utrudni ich późniejszy odrost. Ważne jest również, aby ściernisko pełniło funkcję podwyższonej gleby, co pozwoli na większy przepływ powietrza przez skoszoną paszę.
– Więdnięcie następuje poprzez utratę wilgoci ze szparek liści. – podkreślał dr Davies. – W rezultacie bardziej liściaste rośliny szybciej więdną. Szparki pozostają otwarte tylko przez dwie godziny po przecięciu.
Co ważne, Davies zakwestionował zasadę koszenia trawy po południu i zbierania jej następnego ranka lub do 24 godzin później. Argumentował to tym, iż skrócenie czasu potrzebnego na więdnięcie trawy jest kluczowym czynnikiem wpływającym na jakość kiszonki i powinno być możliwe, aby ścinać trawę rano i zakiszać ją później po południu. Docelowa zawartość suchej masy kiszonki wynosi wtedy 32%. Zauważył także, iż trawa nie więdnie w godzinach ciemności, jednak będzie nadal oddychać, a ten proces przekształca cenne cukry w dwutlenek węgla [CO2] i wodę.
Według specjalisty od kiszonki, takie oddychanie może powodować straty plonów do 20% w przeliczeniu na suchą masę, a jedynie straty rzędu 10% należy uznać za optymalną wartość pod tym względem. Zdaniem dr Daviesa, szybkie napełnianie i zagęszczanie 15 cm warstw w silosie zapewni najwyższy poziom zagęszczenia. To z kolei sprzyja fermentacji kwasu mlekowego, prowadząc do szybkiego spadku pH . Długość sieczki dla zapewnienia 32% suchej masy kiszonki powinna wynosić około 2,5 cm. Jeśli zaś chodzi o inokulanty, Dr Dave Davies zdecydowanie zaleca stosowanie tych zawierających Lactobacillus Plantarum do produkcji wysokiej jakości kiszonek z trawy.