Mleko A2 to przyszłość – druga edycja warsztatów PFHBiPM
Przełom czerwca i lipca obfitował w terenowe wydarzenia, organizowane pod kątem popularyzacji Mleka A2. W pięciu miejscach w Polsce grono hodowców, ludzi świata nauki oraz władz podmiotów skupowych rozmawiało o możliwościach krajowej produkcji mleka przyszłości. Mleko o obniżonej alergenności to duża szansa na poprawę ekonomiki w gospodarstwach. Jak to zwykle bywa, do tanga trzeba dwojga, a w tym przypadku nawet trojga. Nie może tego chcieć wyłącznie sam producent mleka, ale także konsument i mleczarnia, która musi być gwarantem odbioru i przetworzenia, a następnie sprzedaży produktów A2.
tekst i zdjęcia: Michał Krukowski
Projekt Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka „A2A2 – nowa droga produktów mlecznych, zastosowanie selekcji genomowej w produkcji żywności o obniżonej alergenności” dotyczy promocji właściwości tego rodzaju surowca. Popularyzuje genotypowanie jako zabieg mający na celu zbadanie DNA zwierzęcia i wynikających z tego korzyści – informacji, jaki genotyp beta-kazeiny produkują poszczególne krowy, lub m.in. o kappa-kazeinie, cechach użytkowych krów czy chociażby o wadach genetycznych. Pozwala to hodowcy na odpowiednią reakcję – budowę stada pod kątem A2, wyłączenie ze stada odpowiednich i nieodpowiednich sztuk, czy też przygotowanie przeznaczonego pod produkcję osprzętu, takiego jak chociażby mleczny tank. Gdy mam już sam produkt, trzeba go zdać – tu pojawiają się problemy braku odpowiednich linii produkcyjnych w mleczarniach oraz dotyczące organizacji logistyki surowca, związane w dużej mierze z rozproszeniem dostawców mleka A2 oraz koniecznością wyłączenia pojazdów tylko pod te cele. Przez cały proces produkcji mleka od krów z odpowiednim genotypem musi być ono separowane od surowca konwencjonalnego, nie da się go pozyskać w procesie przetwarzania.
Teoria i praktyka w przystępnym kompendium
W części teoretycznej warsztatów omawiano korzyści płynące z wiedzy o stadzie w kontekście genotypowania oraz możliwości rozpoczęcia produkcji mleka A2. Hodowcy z zainteresowaniem podchodzili do tematu, upatrując możliwości dywersyfikacji dochodów – mleko A2 jest droższym produktem niż mleko konwencjonalne. Dyrektor ds. hodowli PFHBiPM Agnieszka Nowosielska podkreślała, że niezbędne są trzy składowe do wdrożenia produktu na rynek: hodowca (jako dostawca surowca A2), świadomy konsument (jako beneficjent korzyści) oraz mleczarnia – podmiot przetwórczy. Część teoretyczna była połączona z prezentacją multimedialną, składającą się z głosu wprowadzenia prezydenta PFHBiPM Leszka Hądzlika. Mówił o tym, że Federacja z całą swoją wiedzą jest gotowa, by każdemu hodowcy towarzyszyć wsparciem i doświadczeniem. Podkreślił, że rynek nie lubi pustki – „Jeżeli my tego nie zrobimy, zrobią to inni”. W panelu teoretycznym przedstawiono, jak wygląda proces od strony laboratorium, jak wygląda budowanie stada A2A2 oraz zaprezentowano strategię dotarcia do społecznej świadomości konsumentów. Część praktyczna obejmowała szkolenie i wizytowanie obór należących do właścicieli genotypujących swoje sztuki. Szkolenia odbyły się w gospodarstwach panów: Franciszka Matei z Lędziny i Tomasza Kocięby z -Kolonii Łaznów, Adama Kulikowskiego w Krzymoszyc, a także u Adama Tworkowskiego z Brzózek Starych i Józefa Andrzeja Dzięgielewskiego z podłomżyńskich Stawisk. Należą się Państwu podziękowania za to, że użyczając własnych progów, dzielicie się swoją wiedzą z innymi hodowcami i przetwórstwem.
Mleczarnie analizują możliwości
Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka mocno angażuje się w popularyzację mleka A2A2 w Polsce. Ponad 300 opracowań, współpraca ekspercka z naukowcami, promocja zagadnienia nowoczesnymi kanałami – takimi jak media społecznościowe. Plany na genotypowanie ok. 16 tys. sztuk zwierząt tylko w tym roku. Gdyby do tego procesu dołączyły mleczarnie? Zwłaszcza w kontekście edukacji konsumenckiej sukces byłby większy. Faktem jest, że prawie 50% zgenotypowanych do tej pory krów posiada pożądany genotyp beta-kazeiny A2A2. To bardzo duży potencjał do wykorzystania dla mleczarń. Podmioty skupowe muszą mieć też gwarancję, że będą miały na to surowiec – zwłaszcza dla mniejszych jest to duże zmartwienie, ale i szansa ekonomiczna na dywersyfikowanie struktury budżetu – swojego i swoich dostawców. W Polsce osób z nietolerancjami nie jest dużo, szacuje się, że ok. 2% dorosłych i 8% dzieci, ale tu chodzi także o stałe podnoszenie jakości sprzedawanego surowca w kontekście postępującej rezygnacji konsumentów z produktów mleczarskich, czemu trzeba przeciwdziałać. Około 12% polskiej populacji nie pije mleka ze względów ekologicznych, zapewne nie wynikających z dogłębnej wiedzy, którą mogliby posiąść chociażby na takich szkoleniach, a jedynie opartych na emocjach podgrzewanych przez przeciwników wsi i mleczarstwa. O konieczności odwrócenia tego trendu mówią również zaangażowani w projekt A2A2 renomowani dietetycy – specjaliści od żywienia ludzi, którzy namawiają wręcz do regularnego używania mleka w diecie.
Wiceprezydent PFHBiPM Andrzej Steckiewicz mówił w Stawiskach, że niealergizujące mleko A2 to szansa na wypełnienie luki rynkowej, która występuje pomiędzy osobami mogącymi pić każdy rodzaj mleka a tymi z nietolerancjami, którym inicjatywa PFHBiPM wychodzi naprzeciw. Dla tej grupy konsumenckiej to może być żywieniowo przełomowa alternatywa, pozwalająca na korzystanie z dobrodziejstw mleczarstwa. Tę tezę potwierdzają badania. Wynika z nich, że ok. 60% konsumentów chce mleka A2 na rynku, a 30% jest w stanie zapłacić za nie więcej. „Od czegoś trzeba zacząć, nie możemy tu poprzestać na tym, co robimy. Musimy jeszcze wykorzystać inne możliwości, jeżeli znajdzie się konsument, który chce spożywać mleko A2A2” – mówił Waldemar Gacek, wiceprezes OSM Włoszczowa, przed kamerami Agrobiznesu, który relacjonował warsztaty z gospodarstwa pana Tomasza Kocięby. Jan Zawadzki, przewodniczący RN SM „Mlekpol” w Grajewie, powiedział na szkoleniu w Stawiskach, że jego mleczarnia zgłosiła się do projektu A2A2. Bardzo często na spotkaniach i radach nadzorczych analizują możliwości. W perspektywie chcą zawężać logistykę odbioru mleka A2 i wyselekcjonować gospodarstwa gotowe do dostarczania takiego mleka. Wyraził zadowolenie, że są gospodarstwa w spółdzielni, które posiadają w swoich stadach ok. 80% pożądanego do produkcji mleka A2 genotypu krów.