Dbajmy o jałówki unikajmy błędów w odchowie – cz. 4
O przyszłej wydajności mlecznej odchowywanej jałówki decyduje w znacznej mierze rozwój gruczołu mlekowego. Wzrost tkanki gruczołowej można stymulować dzięki umiejętnemu żywieniu młodych samic.
tekst: PROF. ZYGMUNT M. KOWALSKI, UNIWERSYTET ROLNICZY W KRAKOWIE; zdjęcie: RYSZARD LESIAKOWSKI
W poprzednich artykułach z cyklu „Dbajmy o jałówki – unikajmy błędów w odchowie” dyskutowaliśmy o podstawowych błędach popełnianych w odchowie cieląt-jałówek, zarówno w okresie siarowym, jak i w okresie pojenia paszami płynnymi, tj. do dnia odsadzenia. Błędy w odchowie mają swoje konsekwencje w gorszym wzroście cieląt, uniemożliwiającym zacielenie w wieku 13–14 miesięcy, co w przypadku współczesnego HF-a powinno być standardem. Jałówki słabo rosnące są kryte za późno, co generuje dodatkowe koszty, bo każdy kolejny miesiąc odchowu kosztuje około 200 zł. Z kolei gdy jałówki kryte są w odpowiednim wieku, pomimo że są słabo wyrośnięte, znacząca część składników pokarmowych w pierwszej laktacji kierowana będzie ciągle na wzrost, a nie na produkcję mleka, która – co zrozumiałe – będzie niższa od oczekiwanej. Ponadto słabo wyrośnięte pierwiastki łatwo poddają się dominacji przez starsze krowy, co także negatywnie wpływa na wydajność mleka w pierwszej laktacji. Im późniejszy jest wiek pierwszego wycielenia, tym istotnie większe jest prawdopodobieństwo nieukończenia pierwszej laktacji (Bach, 2011).
Błędy w odchowie mają również swoje skutki w gorszym rozwoju organizmu jałówki, czego konsekwencją jest niedostateczny rozwój narządów, w tym gruczołu mlekowego. W hodowli krów mlecznych, w doborze buhajów, a coraz częściej w doborze matek, możliwym w dobie oceny genomowej, zwracanie uwagi na potencjał do produkcji mleka oraz na budowę gruczołu mlekowego stało się postępowaniem standardowym. Dobierając buhaja, myślimy o tym, jak wpłynie on na wydajność mleka przyszłej córki, a także na budowę i funkcje jej gruczołu mlekowego. To jednak tylko część całej historii. Część, bo dla wykazania potencjału genetycznego krowy, zapisanego w jej materiale genetycznym, potrzebne są odpowiednie warunki środowiskowe. Córka bardzo dobrej krowy i bardzo dobrego buhaja będzie miała bardzo dobry potencjał genetyczny do produkcji mleka, ale czy będzie wysokowydajną krową? Wiele zależy od wpływu czynników środowiskowych, które wpływają na rozwój gruczołu mlekowego. Błędy popełniane w okresie odchowu, powodujące nieprawidłowy rozwój tego narządu, nie pozwolą na pełne wykazanie potencjału zapisanego w genach.
Aby zrozumieć wpływ warunków środowiskowych na rozwój gruczołu mlekowego krowy, podzielono go na okresy:
- Płodowy.
- Siarowy (do ukończenia 3. dnia życia).
- Od 4. dnia życia do dnia odsadzenia (np. w 60. dniu życia).
- Od odsadzenia do osiągnięcia dojrzałości płciowej.
- Po osiągnięciu dojrzałości płciowej do skutecznego pokrycia.
- Ciąża.
- Początek laktacji.
W niniejszym artykule zwrócimy uwagę na okresy od urodzenia do pierwszego wycielenia (okresy 2–6). Warto jednak pamiętać, że złe warunki rozwoju płodu (okres 1) oraz odżywienia w okresie płodowym „źle” programują przyszłe życie cielęcia i mogą prowadzić do dysfunkcji niektórych narządów, w tym gruczołu mlekowego (Wu i wsp., 2006). Wydajność mleka krowy jest więc nie tylko efektem selekcji oraz warunków utrzymania w okresie odchowu i wzrostu jałówek, ale także wynika z programowania jej życia w okresie płodowym. Rozwój gruczołu mlekowego w okresie po porodzie (okres 7) podlega regulacji hormonalnej i nie będzie tutaj omawiany.
Okres siarowy
Wpływ tego okresu na przyszłą użytkowość mleka omawialiśmy szczegółowo w części drugiej niniejszego cyklu. Warto jednak przypomnieć, że ilość i czas podania pierwszej siary, jej jakość i czystość mikrobiologiczna wpływają również na rozwój gruczołu mlekowego. Jest to wpływ bezpośredni – wynikający z działania na organizm cielęcia substancji aktywnych zawartych w siarze, a także pośredni – bo przez pozytywny wpływ siary na zdrowie cielęcia zapewniamy mu warunki do prawidłowego wzrostu i rozwoju. Miejmy więc świadomość, że błędy i zaniechania w skarmianiu pierwszej siary oraz zbyt krótki okres pojenia siarą nie tylko kończą się biegunkami czy chorobami płuc, ale także nie pozwalają na pełne wykorzystanie potencjału genetycznego do produkcji mleka, bo negatywnie wpływają na rozwój gruczołu mlekowego we wczesnym okresie życia cielęcia-jałówki.
Okres od 4. dnia życia do dnia odsadzenia
Wpływ tego okresu na przyszłą użytkowość mleka omawialiśmy szczegółowo w części trzeciej niniejszego cyklu, dotyczącej błędów popełnianych w okresie pojenia paszami płynnymi, tj. od zakończenia pojenia siarą do odsadzenia od pasz płynnych, co w większości gospodarstw obejmuje okres od 4. do 56.–60. dnia życia cielęcia-jałówki. Podobnie jak w okresie siarowym, prawidłowe przejście tego okresu, a zwłaszcza mniejsza częstotliwość chorób, zapewniają optymalny wzrost i rozwój cieląt.
Do kategorii podstawowych błędów popełnianych w tym okresie można zaliczyć zbyt oszczędne żywienie paszami płynnymi. Przypomnijmy, że w trosce o przyszłą wydajność mleka jałówki w tym okresie powinny osiągać przyrosty masy ciała powyżej 650–700 g/dzień. Część tych efektów wynika z pozytywnego wpływu zwiększonych dawek pójła na rozwój gruczołu mlekowego. Warto w tym miejscu przypomnieć wyniki doświadczenia Brown i wsp. (2005) dotyczącego wpływu żywienia cieląt na rozwój gruczołu mlekowego (tab. 1). Wysoki poziom żywienia (1070 g/dzień proszku w 10 l pójła) w okresie od początku 2. do zakończenia 8. tygodnia życia, który zapewniał przyrost masy ciała wynoszący 670 g/dzień, powodował nie tylko lepszy wzrost i końcową masę ciała, ale także lepszy rozwój tkanki gruczołowej, zarówno pod względem liczby komórek, jak i ich aktywności. Wysoki poziom żywienia w kolejnym okresie, tj. od początku 9. do końca 14. tygodnia życia, co prawda poprawił przyrosty masy ciała, ale „nie poprawił” rozwoju tkanki gruczołowej. A to od ilości komórek wydzielniczych i ich aktywności będzie w przyszłości zależała wydajność mleka. O rozwoju tkanki gruczołowej decyduje więc poziom żywienia w pierwszych ośmiu tygodniach życia. Wysokie tempo wzrostu w okresie od początku 9. tygodnia nie miało już wpływu na rozwój wymienia. Na podstawie powyższych badań oszczędne żywienie paszami płynnymi (np. 535 g proszku/dzień, jak w omawianym doświadczeniu) możemy dzisiaj traktować jak błąd w odchowie, którego skutkiem będzie słaby rozwój gruczołu mlekowego.
Okres od odsadzenia do osiągnięcia dojrzałości płciowej
Wpływ na przyszłą użytkowość mleczną tego pozornie spokojnego okresu w odchowie młodzieży remontowej jest, niestety, często niedoceniany, zwłaszcza w naszym kraju, w którym, ze względu na wielkość stad, istotną część odchowywanych jałówek „psujemy” przez niewłaściwe żywienie, doprowadzając do ich nadmiernego otłuszczenia. Do głównych przyczyn otłuszczania jałówek można zaliczyć stosowanie dawek z nadmiernym udziałem kiszonki z kukurydzy, skarmianie niedojadów od krów, a także brak grup żywieniowych itp. Ze zrozumiałych względów odchów jałówek remontowych w małych stadach nie może się odbywać w grupach wiekowych, dla których powinno się układać różne dawki pokarmowe.
Jałówka rasy HF osiąga dojrzałość płciową w wieku 8–10 miesięcy (masa ciała 300–330 kg). Termin osiągnięcia dojrzałości płciowej zależy od intensywności żywienia. Zbyt słabe żywienie energetyczne w okresie poprzedzającym wiek dojrzałości płciowej, tj. od początku 7. miesiąca życia, powoduje opóźnienie pojawienia się pierwszych cykli rujowych. Z drugiej jednak strony nadmierne żywienie energetyczne w tym okresie po to, aby wcześniej osiągnąć masę ciała upoważniającą do krycia, może być również błędem (krycie, gdy masa ciała przekracza 360–380 kg). Przyrosty masy ciała wynoszące w tym okresie ponad 900–1000 g/dzień, wynikające z pobierania dużych ilości energii, mogą z jednej strony przyspieszyć termin krycia, ale z drugiej strony być powodem nieprawidłowego rozwoju gruczołu mlekowego, bo okres przed osiągnięciem dojrzałości płciowej jest jednym z najważniejszych dla rozwoju wymienia.
Po odsadzeniu (początek 3. miesiąca życia), do wieku 6–7 miesięcy rozwój ciała jałówki jest izometryczny, to znaczy, że wszystkie organy jej ciała rosną równomiernie i proporcjonalnie (ryc. 1). W okresie przed i w trakcie osiągania dojrzałości płciowej gruczoł mlekowy zaczyna się rozwijać allometrycznie, czyli szybciej w stosunku do pozostałych organów. Dodatkowo w okresie od dnia odsadzenia do wieku 6–7 miesięcy tkanka tłuszczowa rozwija się hipertroficznie, to znaczy, że komórki tłuszczowe powiększają się w miarę wzrostu. W okresie przed i w trakcie osiągania dojrzałości płciowej następuje rozwój hiperplastyczny, to znaczy, że zwiększa się liczba komórek tkanki tłuszczowej (ryc. 2). Te dwa fakty mogą stanowić w okresie osiągania dojrzałości płciowej zagrożenie dla późniejszej użytkowości mlecznej krowy. Im bardziej energetycznie jałówka jest żywiona w tym okresie, tym większy jest rozwój hiperplastyczny tkanki tłuszczowej gruczołu mlekowego. Powstaje więc więcej komórek tkanki tłuszczowej, które w paru najbliższych miesiącach zaczną gromadzić tłuszcz kosztem tkanki gruczołowej (parenchymalnej), odpowiedzialnej za produkcję mleka. Zbyt szybko rosnąca jałówka w wieku 7–10 miesięcy, przyrastająca ponad 850 g/dzień, może (ale nie musi) „budować” tłuste wymię.
Nie przekarmiać jałówek energią
Wpływ energetycznego żywienia jałówek przed osiągnięciem dojrzałości płciowej na budowę gruczołu mlekowego oraz przyszłą użytkowość mleczną doczekał się dwóch teorii, tj. duńskiej i amerykańskiej. Pierwsza teoria zakłada, że każdy nadmierny przyrost masy ciała w okresie od odsadzenia do osiągnięcia dojrzałości płciowej, tj. ponad 700 g/dzień, wynikający z nadmiernego spożycia energii, kończy się nieodwracalnym przetłuszczeniem wymienia i niższą przyszłą wydajnością mleka. W takim gruczole mlekowym jest mniej komórek wydzielniczych w stosunku do komórek tkanki tłuszczowej. Według Sejrsen i Purup (1997) wydajność mleka w przyszłej laktacji maleje o 7% na każde dodatkowe 100 g przyrostu dziennego, powyżej
700 g/dzień.
Według zwolennika tej teorii, Duńczyka Krisa Sejrsena i jego współpracowników (Sejrsen i wsp., 2000), zwiększone pobranie energii, wymagane dla osiągnięcia przyrostów masy ciała powyżej 700 g/dzień, skutkuje zmianami hormonalnymi, które hamują rozwój gruczołu mlekowego. Dotyczy to hormonu wzrostu i leptyny, hormonu wydzielanego przez tkankę tłuszczową. Dawki wysokoenergetyczne dla jałówek w okresie przed osiągnięciem dojrzałości płciowej zmniejszają poziom hormonu wzrostu we krwi, co w opinii grupy Sejrsena skutkuje nadmiernym rozwojem tkanki tłuszczowej gruczołu mlekowego kosztem tkanki parenchymalnej. Z drugiej strony udział tkanki parenchymalnej był dodatnio skorelowany z koncentracją hormonu wzrostu we krwi (Sejrsen i wsp., 1983). Z kolei leptyna, podawana dowymieniowo, zmniejszała indukowaną przez IGF-1 proliferację komórek gruczołu mlekowego (Silva i in., 2002). Ujemny wpływ leptyny na namnażanie się komórek gruczołu mlekowego (Silva i in., 2008) potwierdzono także w badaniach in vivo, czyli na zwierzętach. Im większe jest otłuszczenie jałówki, tym większa jest koncentracja leptyny we krwi.
Spośród licznych publikacji popierających tę teorię warto wymienić metaanalizę wykonaną przez Zanton i Heinrichs (2005), w której wykazano, że dla osiągnięcia maksymalnej wydajności w pierwszej laktacji przyrost dzienny masy ciała jałówki w okresie przed osiągnięciem dojrzałości płciowej (masa ciała od 150 do 320 kg) powinien być ograniczony do 800 g/dzień.
Nie bójmy się większych przyrostów
Teoria duńska nie wytrzymuje jednak próby czasu, bo nie można dzisiaj pozwolić sobie na tak małe przyrosty jałówek rasy HF („tylko” 700 g/dzień), gdy myśli się o ich kryciu w wieku 13–14 miesięcy. Z tego powodu od wielu lat prowadzone są w świecie badania nad ustaleniem optymalnego składu dawki pokarmowej, który zapewniałby dobry wzrost jałówki, bez negatywnego wpływu na rozwój gruczołu mlekowego. Ponadto wykazano, że jałówki charakteryzujące się wysokim potencjałem do produkcji mleka są mniej wrażliwe na wysoki poziom żywienia. Zgodnie z tymi poglądami (teoria amerykańska) współczesne jałówki rasy HF mogą osiągać wyższe przyrosty masy ciała, bez ujemnego wpływu na rozwój gruczołu mlekowego. Na marginesie, warto wiedzieć, że współczesne jałówki żywione tymi samymi dawkami pokarmowymi (o takiej samej koncentracji energii i białka) co jałówki w latach 80.–90. XX wieku osiągają wyższe przyrosty masy ciała. To tym bardziej upoważnia do akceptowania wyższych przyrostów masy ciała niż 800 g/dzień. Podważający teorię grupy Sejrsena uważają, że nadmierne żywienie energetyczne jałówek ma nie tyle zły wpływ na gruczoł mlekowy, co powoduje nadmierne otłuszczenie, a to z kolei negatywnie wpływa na wydajność mleka w pierwszej laktacji.
Chociaż zwiększony poziom żywienia energetycznego w okresie przed osiągnięciem dojrzałości płciowej może wpływać na rozwój gruczołu mlekowego, np. powodować zwiększone otłuszczenie i zmniejszony udział tkanki gruczołowej, to jednak ten efekt niekoniecznie skutkuje niższą przyszłą wydajnością mleka (Capuco i wsp., 1995). Według Meyer i wsp. (2006) zwiększony poziom żywienia energetycznego zwiększa otłuszczenie gruczołu mlekowego, ale ma mały wpływ na masę tkanki gruczołowej, co powoduje, że nie wpływa na przyszłą użytkowość mleczną.
W okresie wzrostu jałówek ważna jest również odpowiednia podaż białka. Żywienie jałówek dawkami pokarmowymi o zawartości białka ogólnego 16%, 14,5% oraz 13% (w suchej masie), ważących odpowiednio 90–220 kg, 220–360 kg i ponad 360 kg, jest wystarczająca dla uzyskiwania optymalnych wydajności mleka w pierwszej i kolejnych laktacjach. Według Bach (2012) nie należy się obawiać osiągania przyrostów masy ciała około 1000 g/dzień w okresie przed osiągnięciem dojrzałości płciowej. Konieczne jest zapewnienie jałówkom wystarczającej ilości dobrej jakości białka w dawce (np. ze śruty poekstrakcyjnej sojowej lub rzepakowej), aby umożliwić zwierzętom osiąganie wysokich przyrostów masy ciała. Według Van Ambrugh i wsp., (2005) jałówki mogą przyrastać w tym okresie nawet ponad 900–950 g/dzień, jeśli ten przyrost masy ciała będzie bardziej wynikał z odkładania białka, a mniej z odkładania tłuszczu w ciele jałówki. Taki przyrost białkowy można osiągnąć, gdy w dawce pokarmowej znajdzie się więcej białka, zwłaszcza o mniejszej podatności na rozkład w żwaczu. W opinii VandeHaar i wsp. (1997) za zmienność w udziale tkanki gruczołowej w gruczole mlekowym odpowiada w 51% stosunek białka ogólnego do energii w dawce pokarmowej jałówki i w 78% wielkość przyrostu masy ciała. Innymi słowy, nadmierny przyrost masy ciała jest głównym czynnikiem ryzyka tłustego wymienia, ale ważny jest również skład dawki pokarmowej, czyli stosunek białka do energii. Jak więc żywić jałówki, aby z jednej strony zapewnić ich szybki wzrost, a z drugiej nie „zepsuć” gruczołu mlekowego?
Whitlock i wsp. (2002) karmili jałówki od masy ciała około 134 kg dawkami o koncentracji energii zapewniającymi przyrosty masy ciała na poziomie 1200 g/dzień, lecz różniącymi się poziomem białka ogólnego w suchej masie (13,7%, 16,2% i 18,8%; stosunek białka ogólnego do energii metabolicznej EM odpowiednio 48,1, 56,8 i 66 g/Mcal EM). Jałówki przyrastały na poziomie 1130, 1170 i 1180 g/dzień, a zawartość DNA tkanki gruczołowej była zbliżona i wynosiła odpowiednio 595, 619 i 670 mg/100 kg masy ciała. To właśnie DNA tkanki gruczołowej jest wskaźnikiem dobrego rozwoju wymienia. W opinii autorów tego doświadczenia niska zawartość białka w dawce nie ma ujemnego wpływu na rozwój gruczołu mlekowego szybko rosnących jałówek pod warunkiem, że dawki niskobiałkowe zapewniają pokrycie zapotrzebowania na białko. Gdy żywimy jałówki takim poziomem energii, który zapewnia bardzo szybki wzrost, koniecznie musimy dbać o pełne pokrycie zapotrzebowania na białko. Dawki niskobiałkowe mogą wpływać na zły rozwój gruczołu mlekowego, zwłaszcza gdy jałówki osiągają dojrzałość płciową wcześnie, tj. w 6.–7. miesiącu życia.
To doświadczenie, jak i wiele podobnych, pokazuje, że w odchowie jałówek szybko rosnących ważne jest bilansowanie białka i energii, a nie tylko energii. Karmienie dawkami niskobiałkowymi (tylko kiszonka z kukurydzy) niesie z sobą ryzyko słabego rozwoju gruczołu mlekowego, zwłaszcza u tych zwierząt, które osiągają dojrzałość płciową najwcześniej. Dodatek śruty poekstrakcyjnej rzepakowej lub sojowej (nawet do 1 kg/dzień), ewentualnie młóta browarnianego (3–4 kg), odpowiednio wkomponowanych do dawki pokarmowej, jest więc praktycznym rozwiązaniem. Wszechobecna kiszonka z kukurydzy, zadawana jałówkom do woli, tuczy je i powoduje problemy z rozwojem wymienia. Gdy jałówki w tym okresie zjadają średnio około 6 kg SM, a kiszonka z kukurydzy ma stanowić 50% dawki (3 kg SM), to zadawana w ilości średnio około 8 kg (4 kg dla 4-miesięcznych jałówek i 10 kg dla 8- 9-miesięcznych) nie spowoduje opisanych problemów.
Okres po osiągnięciu dojrzałości płciowej
Chociaż ciągle brakuje danych naukowych, nic nie wskazuje, aby żywienie w okresie od osiągnięcia dojrzałości płciowej do skutecznego pokrycia miało istotny wpływ na rozwój gruczołu mlekowego. Wszystko wraca do normy. Wzrost staje się izometryczny, czyli proporcjonalny. Zwiększenie przyrostów masy ciała w tym krótkim okresie może przyspieszyć wiek pierwszego wycielenia, bo przyspiesza gotowość do rozrodu, gdy masa ciała jest jego podstawowym kryterium. Takie „manipulacje” są jednak bardzo trudne do wykonania organizacyjnie, nawet w stadach posiadających dużo jałówek. Tam gdzie tworzy się grupy jałówek w wieku od 11. miesiąca do skutecznego pokrycia, warto zdecydować się na zwiększenie intensywności żywienia. Nie będzie miała ona negatywnych skutków dla rozwoju wymienia.
Okres ciąży
Żywienie w tym okresie prawdopodobnie nie ma wpływu na budowę gruczołu mlekowego. Przekarmianie energetyczne jest o wiele większym problemem dla kondycji jałówki niż dla jej gruczołu mlekowego. Przekondycjonowane jałówki cielą się trudniej, mają znacznie słabszy apetyt, nadmiernie uwalniają rezerwy tłuszczowe w okresie okołoporodowym, czego konsekwencją jest nadmierna podatność na choroby metaboliczne. Pogorszona użytkowość mleczna jest efektem tych zaburzeń, a nie „zepsucia” gruczołu mlekowego.
Podsumowanie
- Wysoki potencjał genetyczny cielęcia-jałówki do produkcji mleka może ujawnić się wtedy, gdy w okresie odchowu nie popełni się błędów, których skutkiem są zaburzenia w rozwoju gruczołu mlekowego.
- O rozwoju gruczołu mlekowego przyszłej krowy musimy pamiętać już od pierwszych godzin jej życia (okres siarowy, okres pojenia).
- Szczególnie istotny dla rozwoju wymienia jest okres od odsadzenia do osiągnięcia dojrzałości płciowej. Nieprzekarmianie energetyczne i odpowiednia ilość białka w dawce pokarmowej zapewnią właściwe przyrosty masy ciała oraz budowę wymienia.