Rekordy wydajności
Dla zobrazowania roli oceny wydajności i użytkowości bydła dla postępu hodowlanego w ramkach przedstawiam aktualne wyniki dla krów pod oceną wydajności i użytkowości bydła.
Z archiwum HiChB: „Mleko, Jaja, Drób”, Warszawa 1957, nr 1
tekst: Jerzy Kwasieborski, opracowała Zofia Borowska-Dobrowolska
Jeszcze 250 lat temu bydło było hodowane głównie dla mięsa, obornika oraz pracy pociągowej. Większość krów w tym czasie dawała tyle mleka, że wystarczyło ono zaledwie na wykarmienie potomstwa. Z uwagi na wartość odżywczą mleka krowiego zaczęto coraz usilniej pracować nad podniesieniem mleczności krów, dochodząc niejednokrotnie do rekordowych wyników.
Wielu światłych hodowców zapatruje się na rekordy mleczności jako na coś szkodliwego. Główną przyczyną takich sądów jest fakt, że wiele krów rekordzistek swoje wyróżniające się wyniki produkcyjne przypłaca zdrowiem, a często nawet i życiem. Ponadto wysiłek organizmu powodował, że krowy te dawały potomstwo słabe i mało żywotne. Stąd utrwalił się wśród praktyków pogląd, że najwartościowsze są krowy zdrowe, które co roku rodzą dorodne cielęta, dobrze wykorzystują paszę, dają dużo tłustego mleka na paszy pochodzącej z własnego gospodarstwa. Pasze te to: siano, zielonki, kiszonki, okopowe i niewielki dodatek pasz treściwych.
Im dłużej krowa żyje, dając dobre potomstwo i dużo mleka o wysokiej zawartości tłuszczu, tym jest lepsza i bardziej opłacalna. Jednak wielu znanych hodowców, chcąc się przekonać o możliwościach produkcyjnych swych krów, dla celów doświadczalnych zmusza te zwierzęta do wielkiego wysiłku produkcyjnego. Krowy takie ustalają światowe i krajowe rekordy wydajności. Wyniki te oblicza się za dobę, laktację, to jest okres, w którym krowa daje mleko od wycielenia do ponownego zapuszczenia, za rok kontroli lub za okres kilku lat. Wreszcie za całe życie.
Oblicza się zarówno ilość udojonego mleka, jak też ilość kilogramów tłuszczu, otrzymaną po przemnożeniu udojonego mleka przez średni procent tłuszczu.
Choć, jak wiadomo, rekordy sportowe nie są wcale potrzebne dla utrzymania zdrowia i tężyzny społeczeństw, to jednak stanowią podnietę wystarczającą dla wielu tysięcy sportowców, którzy poświęcają wiele czasu i energii na ich ustanawianie. Podobnie jest z hodowcami bydła. Czasem najlepsze krowy ze swego stada poświęcają oni dla osiągnięcia wyniku rekordowego. Wymaga to doskonałego przygotowania organizmu zwierzęcia do wysiłku, wspaniałego żywienia itp., a jednak często następuje rozczarowanie. Wiadomo bowiem, że w mleku oddaje krowa wiele białka, soli mineralnych i witamin, które zawiera pasza. Czasami, przy bardzo wysokich udojach, nie można dać krowie potrzebnej ilości składników pokarmowych. Krowa dając wtedy nadmierne ilości mleka kosztem własnego organizmu, traci zdrowie, a czasami życie.
Najmleczniejsza rasa bydła, mianowicie dżerseje, daje się tak dobrze wyzyskać dla produkcji mleka, że po ostatecznym zdojeniu mięso ich może być przeznaczone tylko na tanią jatkę. Jest ono bowiem prawie zupełnie pozbawione składników mineralnych, tłuszczu i witamin.
A teraz dla ciekawości nieco liczb
Dotychczas niepobita, pod względem wydajności uzyskanej w ciągu 1 doby, jest krowa rasy jarosławskiej, która odpowiednio przygotowana przez prof. Liskuna, dała w ciągu dnia 83,6 kg mleka. Jednak krowa ta swoje jednorazowe osiągnięcie przypłaciła życiem. Wysiłek jej organizmu był zbyt wielki i nie wystarczało wzorowe pielęgnowanie i znakomite żywienie, aby ją utrzymać przy życiu.
W 2022 r. najciekawszą dobową rekordzistką jest PL005342865454, która dwa razy na próbnym udoju w marcu i kwietniu 2022 r. dała 98,6 kg i 99,8 kg mleka/dobę.
Najwyższa zanotowana na świecie mleczność krowy za okres laktacji wynosi 18 360 kg mleka. Rekord ten należy do krowy fryzyjskiej Zenda Bontiful.
Maksymalną mleczność za laktację w 2022 r. uzyskała krowa PL-005410026930 z wynikiem 23 253 kg mleka.
Najwyższą wydajność za całe życie osiągnęła krowa rasy dżersej z Południowej Afryki. W ciągu 21 lat życia dała ona 89 113 kg mleka przy 5,56% tłuszczu, to jest 4961 kg czystego tłuszczu. Najwyższy znany procent tłuszczu w mleku w okresie laktacji, mianowicie 9,1%, uzyskano od krowy rasy dżersej z południowej Rodezji.
Maksymalną wydajność życiową w 2022 r. osiągnęła krowa NL362462182 z wynikiem 164 596 kg mleka (sztuka ta pochodzi z importu, a pod oceną wydajności i użytkowości bydła jest już 16 lat) oraz krowa PL-005103922563 z wynikiem 158 612 kg mleka (już 14 lat pod oceną).
W czasie pierwszej laktacji krowy dają najmniej mleka. Mimo to światowy rekord za pierwszą laktację należy do krowy Zenda Baroness, rasy Fryz angielski, wynosi on 9135 kg mleka przy 5,19% tłuszczu.
Maksymalną wydajność za 1 laktację w 2022 r. osiągnęła pierwiastka PL-005328693057 z wynikiem 22 174 kg mleka.
Trzeba przyznać, że wyniki te są imponujące i wskazują na ogromne możliwości dalszego rozdajania krów, oczywiście pod warunkiem umiejętnego ich żywienia i wzorowego pielęgnowania.
W Polsce, po wojnie, najwyższą mleczność w ciągu roku wykazała krowa Cerera z PGR Cecenowo (pow. słupski). W 1953 r. dała ona 12 036 kg mleka o zawartości 3,18% tłuszczu. Pomimo że krowa ta wypijała połowę tego mleka, które wyprodukowała w ciągu doby, to jednak rekord swój przypłaciła 2-letnią jałowością i długą chorobą. Produkcja mleka u tej krowy była więc nieopłacalna. Podobnie zakończyły się także rekordy ustanawiane przez wiele innych cennych krów.
A jednak jeden rekord ma sens – mianowicie wysoka mleczność krowy za całe jej życie. Rekord ten może bowiem ustalić krowa wyjątkowo zdrowa, wybitnie mleczna, która ponadto jest płodna i długo żyje.
Najwyższą dotychczasową wydajność życiową miała u nas krowa rasy nizinnej czarno-białej, Anita 18 827 W/Pz urodzona w 1939 r. Za ostatnie 10 lat życia (w poprzednich latach krowa nie była kontrolowana) dała ona 71 950 kg mleka, w tym 2564,9 kg tłuszczu. Daje to przeciętnie w stosunku rocznym 7195 kg mleka o zawartości 3,56% tłuszczu, czyli 256,49 kg tłuszczu czystego. Ta 18-letnia dziś krowa dawała co rok cielę i także w roku bieżącym jest cielna. Dodać należy, że nie była ona nigdy specjalnie forsownie żywiona. Do podobnie wartościowych krów należała także Brygisia nr ks. K 131/LW rasy polskiej czerwonej, która w ciągu całego życia dała 55 483 kg mleka, w tym 2304,11 kg tłuszczu, przeciętnie 4,3%. Była ona ponadto matką 5 znakomitych buhajów. Takich Anit i Brygiś potrzeba nam jak najwięcej. One to w ogromnej mierze decydują o możliwościach uzyskania trwałych postępów w hodowli bydła.