Austriacki bestseller o polskiej krowie
Autor: Mateusz Uciński
Pamiętacie Państwo historię o krowie uciekinierce z okolic Nysy? Przypomnijmy, do zdarzenia doszło 23 stycznia 2018 r w trakcie załadunku transportu do rzeźni. Pracownicy skupu wyprowadzali bydło z obory do samochodu. Trzy sztuki weszły do auta bez problemu, ale jedna, jak tylko wyszła z budynku szarpnęła się i uciekła. Przewróciła ogrodzenie z siatki metalowej i pognała przez pola, las w kierunku jeziora, nad którym skutecznie się ukryła. Losem uciekinierki zainteresowało się wielu ludzi i organizacji społecznych, deklarując chęć odkupienia jej od właściciela i zapewnienia godnej starości.
„Nie oddamy naszej krowy na rzeź” – zapowiadał Czesław Biłobran, starosta nyski. Zapewniał jednocześnie, że powiat odkupi od prywatnego hodowcy krowę – uciekinierkę. Dołączy ją do stada koni, które ma żyć w tzw. końskim raju, czyli biorezerwacie, jaki powiat będzie tworzyć na terenie dawnych fortów pod Nysą. Niestety historia nie zakończyła się szczęśliwie. Chociaż uciekinierce nic już nie groziło, to po jej odnalezieniu i uspokojeniu środkami farmakologicznymi, zwierzę padło w transporcie.
Szczęśliwe zakończenie dopisała jednak graficzka i pisarka Paloma Schreiber, która stworzyła książkę dla dzieci pt. „Mulya die kuh”, czyli „Krowa Mulya”, w której ruda krowa – uciekinierka przeżywa wiele przygód, poznaje nowych przyjaciół i znajduje nowy dom. Sama treść oprócz ilustracji zawiera historię krowy w formie rymowanej.
Wydawnictwo to, spotkało się z ogromnym zainteresowaniem i jak podkreślają recenzenci, stanowi doskonały przykład tego, jak pokazywać i wyjaśniać dzieciom pojęcie dobrostanu zwierząt gospodarskich.
Jak na razie, „Krowa Mulya” nie doczekała się polskiego wydania, ale kto wie, może jakieś rodzime wydawnictwo pokusi się o zakup praw autorskich i na księgarskich półkach także zagoszczą przygody krowy uciekinierki. Chętnie byśmy je przeczytali.