Kontrola z kosmosu – czyli XXI wiek w polu i zagrodzie
Kontrole, kontrole, kontrole…
Kontrole, ogólnie mówiąc, mają weryfikować zgodność wykonywanych praktyk w terenie z danymi zadeklarowanymi we wniosku. Podzielić je można na obowiązkowe dla wszystkich i te, którym podlegają rolnicy, którzy nie mają szczęścia.
Kontrola, której podlegają wszystkie wnioski, to tak zwana kontrola administracyjna. W ARiMR wszystkie składane dokumenty podlegają weryfikacji, polegającej na stwierdzeniu poprawności wprowadzonych danych oraz ich zgodności z założeniami konkretnego programu wsparcia. Pozytywne przejście takiej kontroli dokumentów jest podstawą do zaakceptowania wniosku o wsparcie.
Ci, którzy nie mają szczęścia i znajdą się w grupie 5% gospodarstw wybranych do dalszej kontroli, mogą się spodziewać wizyty kontrolerów w gospodarstwie (tzw. kontrola na miejscu lub wizytacja w miejscu realizacji operacji). Kontrole na miejscu dotyczące płatności obszarowych i płatności do obszarów o niekorzystnych warunkach gospodarowania (ONW) mogą mieć charakter inspekcji terenowej albo inspekcji FOTO, natomiast zlecane w ramach innych programów wsparcia przeprowadzane są według szczegółowych wymagań, specyficznych dla każdej interwencji.
Kontrole nie muszą być zapowiedziane, a jeśli dotyczą zwierząt, to nawet jeśli w ogóle zostanie wysłane powiadomienie, to niemal w ostatniej chwili – bo nie wcześniej niż na 48 godzin przed wizytą. W przypadku kontroli metodą FOTO beneficjent w ogóle nie jest (nie musi być) powiadamiany o kontroli. Czynności kontrolne mogą być wykonywane podczas nieobecności rolnika.
Inspekcja terenowa obejmuje sprawdzanie wszystkich działek zgłoszonych do dopłat. W terenie weryfikuje się przede wszystkim zgodność ze stanem faktycznym zgłoszonej do dotacji powierzchni działek. Weryfikacji dokonuje się na podstawie wywiadu oraz pomiaru powierzchni gruntów. Pomiar powierzchni działek odbywa się najczęściej za pomocą GPS.
Stosując metodę FOTO, kontroluje się wszystkie działki rolne wchodzące w skład całego gospodarstwa, a pomiary powierzchni działek dokonywane są w oparciu o ortofotomapę, która powstaje na podstawie zdjęć satelitarnych. Aby można było skorzystać z tej metody, wszystkie działki należące do danego gospodarstwa muszą się znaleźć w obrębie fotomapy.
Oprócz wielkości powierzchni działek sprawdza się także rodzaj uprawy prowadzonej na danych gruntach, dokumentując to za pomocą zdjęć. Jeśli w obrębie kontrolowanego gospodarstwa znajdują się działki zbyt małe lub zbyt zacienione, których powierzchni nie można było zmierzyć na ortofotomapie, kontroler dokona pomiaru na bieżąco.
Wsparcie… z kosmosu
Od 1 stycznia 2023 roku, zgodnie z zaleceniami unijnymi, pojawiło się nowe narzędzie do kontroli gospodarstw rolników ubiegających się o dopłaty w ramach podstawowego wsparcia gospodarstw oraz ONW. Jest to system AMS (System Monitorowania Obszaru) bazujący na wykorzystaniu zdjęć satelitarnych, kolejny element zintegrowanego systemu zarządzania środkami unijnymi.
Europejska Agencja Kosmiczna w ramach programu Copernicus już od dłuższego czasu udostępnia materiały pozyskane dzięki swoim satelitom z grupy Sentinel1 i Sentinel2, przydatne do monitorowania obszarów rolniczych na terenie całej Unii Europejskiej. W ramach systemu AMS, dzięki korzystaniu z kosmicznych technologii, możliwe będzie nadzorowanie działań podejmowanych na monitorowanych obszarach, np. realizacji niektórych zobowiązań podlegających dotacji.
Czy na pewno prowadzisz działalność rolniczą?
Podstawowym zadaniem, niejako sprawdzianem możliwości AMS w roku 2023 w Polsce, będzie określenie, czy na danym obszarze zgłoszonym do dopłat prowadzona jest działalność rolnicza. Ponieważ zdjęcia satelitarne danego obszaru można uzyskiwać nawet co 4 do 12 dni, łatwo będzie ustalić, czy osoba występująca z wnioskiem o dopłaty prowadzi całoroczną działalność rolniczą, co jest warunkiem uzyskania wsparcia. Ma to z założenia wyeliminować podmioty, które nie prowadzą działalności rolniczej, a chcą wyłudzić środki finansowe tylko na podstawie tego, że są właścicielami gruntów.
Wykrycie nieprawidłowości w czasie kontroli może skutkować zmniejszeniem lub nieprzyznaniem płatności w danym roku, wieloletnimi sankcjami lub całkowitym wykluczeniem z ubiegania się o pomoc.
Uniemożliwienie przeprowadzenia czynności kontrolnych może skutkować nieprzyznaniem płatności, zwrotem przyznanej pomocy lub odmową płatności.
(ARiMR)
Testowanie systemu
Inne zbierane w 2023 roku dane mają posłużyć przede wszystkim do weryfikacji działania systemu, sprawdzenia wiarygodności wygenerowanych danych, prawidłowości działania stosowanych algorytmów. Aby bowiem uzyskać rzetelne informacje, zdjęcia satelitarne muszą być poddane automatycznej analizie oraz przetwarzaniu opartemu na działaniu algorytmów. Algorytmy zaś „uczą się” rozpoznawania poszczególnych cech w terenie na podstawie wprowadzonych danych, których źródłem są informacje zawarte we wnioskach o dotację oraz w załączonej wymaganej dokumentacji, obserwacje z kontroli terenowej oraz analiza zdjęć geotagowanych. System jest testowany dzięki konfrontacji wyników analiz pozyskanych za pomocą dotychczasowych metod z wynikami analiz uzyskanymi z wykorzystaniem nowych technik. Dzięki temu, korygując ewentualne błędy czy rozbieżności, można synchronizować wiele źródeł danych. Wprowadzanie nowego systemu musi także uwzględniać zasady postępowania w razie sytuacji awaryjnych. Należy przewidzieć przypadki, gdy się okaże, że ze względu na warunki pogodowe albo awarie satelity jest zbyt mało zdjęć koniecznych do oceny stanu wykonania zadań na określonych polach.
AMS nie będzie natomiast na razie wykorzystywany do monitorowania realizacji złożonych zobowiązań, jakimi są np. ekoschematy. Dlaczego? Bo zdjęcia to tylko materiał, który należy opracować. Żeby można było korzystać z takich zdjęć, konieczna jest ich analiza za pomocą sprawdzonych, przetestowanych algorytmów. Na razie oprogramowanie zbyt wielu i zbyt różnorodnych danych – jak na przykład pochodzących z kontroli ekoschematów – nie jest możliwe.
Nie uzyskałam w ARiMR odpowiedzi na pytanie, czy jeśli wskutek działania AMS ujawnione zostaną rażące zaniedbania w terenie, to taka informacja będzie wykorzystana do nałożenia kary na rolnika, odpowiednie procedury są dopiero tworzone. Niemniej logika wskazuje, że należy się liczyć z taką możliwością.
Co potrafi AMS
Obrazowanie w ramach AMS pozwala na ocenę sytuacji na działkach o powierzchni od 100 m2. Na podstawie zdjęć satelitarnych można obecnie rozróżnić 18 różnych rodzajów grup upraw, co oznacza, że możliwe jest skuteczne monitorowanie ok. 75% zasiewów w Polsce.
Dzięki takim możliwościom nie będzie raczej problemem sprawdzenie, czy na polach prowadzone są prace polowe albo czy wdrażane są normy dobrej kultury rolnej (znane też jako GAEC). Zdjęcia satelitarne łatwo wskażą tereny, gdzie jest – lub nie jest – przestrzegana norma GAEC 4 (strefy buforowe wzdłuż cieków wodnych), nie mówiąc o GAEC 3 (wypalanie ściernisk) czy GAEC 6 (minimalne pokrycie gleby). Równie łatwo będzie zweryfikować GAEC 7 (zmianowanie), ale – przypominam – w 2023 roku realizacja tej normy została zawieszona.
Kogo można obserwować
W praktyce szacuje się, że w Polsce do 40% gospodarstw kwalifikuje się do monitoringu za pomocą AMS. Do tradycyjnej kontroli pozostaje więc wciąż co najmniej 60% pozostałych działek. Biorąc jednak pod uwagę, że w ubiegłym roku pula, z której wybierano gospodarstwa do kontroli obszarowej na miejscu, liczyła 1 350 000 gospodarstw ubiegających się o dopłaty bezpośrednie, możliwość zredukowania tej liczby do 540 000 robi różnicę…
Pomoc dla rolnika
AMS to jednak nie tylko kontrola. System jest przygotowywany do wspierania rolników poprzez wysyłanie alertów o możliwym zagrożeniu niewykonania zobowiązań, których się podjęli. System może zaalarmować, że upływa czas konieczny do zakończenia danej praktyki na polu, a nie widać żadnego ruchu w terenie. Na przykład nie została wykonana orka albo kończy się czas na wykoszenie łąk. Poza tym dokumentacja zdjęciowa, gromadzona w krótkich odstępach czasu, może pomóc tym rolnikom, którzy mają luki w prowadzeniu ewidencji realizacji poszczególnych zabiegów agrotechnicznych na polu. Dokumentacja zdjęciowa udowodni, że zabiegi zostały wykonane w terminie. Dostęp do takich informacji będzie zależał tylko od chęci beneficjenta – i dostępu do PUE (Platforma Usług Elektronicznych).
Uwaga – informacje o Państwa gruntach będą zbierane i gromadzone niezależnie od tego, czy będą Państwo chcieli z nich korzystać, czy nie. ARiMR będzie miała do nich stały dostęp. Wydaje się więc, że warto skorzystać z wglądu do takich danych. Z pewnością pomoże to w zarządzaniu. Może to być interesujące i pomocne również w uzupełnieniu na przykład rejestru wypasu bydła (na razie Agencja nie planuje kontroli wypasu w ten sposób, ale pastwiska znajdą się na mapach niejako przy okazji). Będzie możliwość obserwowania swojego gospodarstwa z innej – kosmicznej – perspektywy.
Dzięki dokumentacji zdjęciowej, która obejmie, jak się szacuje, 75–80% powierzchni zasiewów w Polsce, zostanie wygenerowana mapa upraw i zasiewów w całym kraju, która ma być ogólnie dostępna na portalu Agencji. Dane pochodzące z monitoringu AMS posłużą też do działalności badawczo-rozwojowej.
…i po kontroli
Po każdej kontroli sporządzany jest raport lub informacja pokontrolna, którą rolnik musi otrzymać. Raport może być sporządzony bezpośrednio po wizycie, jeszcze na terenie gospodarstwa, lub będzie dosłany drogą pocztową. Jeśli znajdą się w nim treści, z którymi beneficjent się nie zgadza, zawsze może zgłosić umotywowane pisemne odwołanie się od wskazanych ustaleń i wysłać na ręce dyrektora oddziału regionalnego ARiMR. Jeśli zaś raport powstaje na bieżąco w miejscu kontroli – można zgłosić zastrzeżenia w obecności kontrolera i dopilnować, żeby zostały zapisane.
Proszę również pamiętać, że odwołać się można także w sytuacji, gdy otrzymacie Państwo decyzję o ukaraniu za niedostateczną lub niewłaściwą realizację zobowiązania. Jeśli są ważne argumenty, dzięki którym można zakwestionować wniosek o ukaranie, trzeba to zrobić. Należy przy tym przestrzegać terminu wysłania takiego pisma do ARiMR.
W przypadku kontroli niektórych zobowiązań ARiMR ma obowiązek wysłać beneficjentowi informację o zauważonych uchybieniach*. Rolnik jest wtedy zobligowany do ich naprawienia i jeśli to uczyni i to udowodni, kara nie zostanie nałożona. Zdarzają się jednak przypadki, że beneficjent otrzymuje od razu decyzję o ukaraniu, niepoprzedzoną pismem o stwierdzonych uchybieniach. W takiej sytuacji jest to dodatkowy argument do złożenia odwołania. Zawsze należy przy tym bardzo uważnie przeczytać informację dotyczącą terminów składania odwołań. Taka informacja zwykle znajduje się na końcu urzędowego pisma, czasem drobnym druczkiem. Nawet najrzetelniej udokumentowane wnioski nie zostaną przyjęte, gdy urzędowy termin upłynie.
*Niestety, informacja dotycząca procedury powiadamiania beneficjenta nie jest zbyt łatwo dostępna – trzeba jej szukać w rozporządzeniach dotyczących konkretnej dotacji.
tekst: Agnieszka Antczak